Grupa mieszkańców Grochowa zorganizowała marsz przeciwko nienawiści. Nie zgadzają się na ksenofobiczne ataki na cudzoziemców z Ukrainy czy Białorusi.
2 września informowaliśmy o sprawie młodych Ukraińców, Białorusinów i Polaków, którzy regularnie spotykają się na jednym z boisk na Grochowie, aby wspólnie pograć w piłkę. To nie spodobało się lokalnym chuliganom, którzy grozili piłkarzom i wygonili ich z boiska. Incydent został nagłośniony przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali pierwszą dwójkę agresorów. Trzecia osoba sama zgłosiła się na policję. Cała trójka usłyszała już zarzuty.
Marsz przeciw nienawiści na Grochowie
Na ten bezsensowny akt agresji zareagowali mieszkańcy Grochowa, którzy postanowili zorganizować marsz przeciw nienawiści. "Chcemy sprzeciwić się takiemu traktowaniu naszych sąsiadów. Pragniemy, by czuli się u nas bezpiecznie i wiedzieli, że nie akceptujemy podobnych zachowań. Dlatego postanowiliśmy zorganizować Marsz przeciw nienawiści" - przekazali w mailu do naszej redakcji organizatorzy wydarzenia.
We wtorek przed godziną 18 przy ulicy Rozłuckiej w pobliżu boiska, gdzie doszło do ksenofobicznego incydentu, zgromadziło się kilkadziesiąt osób. Jak zapowiedzieli organizatorzy, uczestnicy marszu przejdą aleją Stanów Zjednoczonych w kierunku Ronda Wiatraczna, by następnie przejść na plac Szembeka.
Uczestnicy przynieśli ze sobą tekturowe tablice z hasłami: "Polska domem dla wszystkich", "Czujcie się jak u siebie", "Precz z ksenofobią". Są też ukraińskie flagi. Jak przekazał nasz reporter Mateusz Szmelter, na miejscu jest spokojnie. Wydarzenie zabezpieczają policjanci.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl