Na ulicy Brzeskiej policjanci przejęli prawie 1,3 kilograma różnego rodzaju narkotyków i zatrzymali 45-latka, który odpowie za ich posiadanie. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
W trakcie służby policjanci stołecznego wydziału wywiadowczo-patrolowego poszli na podwórko przy ulicy Brzeskiej, gdzie często dochodzi do przestępstw związanych z narkotykami.
- Tak było i tym razem. Niezauważenie weszli na teren podwórka, które często strzeżone jest przez "czujki", czyli osoby ostrzegające przestępców przed policją, i udali się do rozstawionego tam namiotu, z którego korzystają przestępcy - mówi Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. - Z daleka zauważyli, że wewnątrz znajduje się mężczyzna, który układa "coś" w czarnym materiałowym worku. Na widok policjantów odrzucił worek i zaczął uciekać w głąb podwórka. Policjanci ruszyli w pościg i szybko go zatrzymali - dodaje rzecznik.
Zarzuty i areszt
W worku, który zabezpieczyli policjanci, a który wcześniej odrzucił 45-latek, znajdowały się narkotyki – marihuana, kokaina, mefedron, heroina oraz tabletki MDMA. W sumie prawie 400 gramów.
- Kolejne narkotyki wywiadowcy znaleźli po przeszukaniu pustostanu w kamienicy. Tam znaleźli prawie 900 gramów marihuany, mefedronu i tabletek MDMA. W sumie podczas działań policjanci zabezpieczyli prawie 1,3 kilograma różnego rodzaju środków odurzających, które nie trafią na rynek oraz pieniądze w kwocie 5 830 złotych - informuje Marczak.
45-letni mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Decyzją sądu, na wniosek prokuratora prowadzącego sprawę, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji