Siedmiolatka z mamą zwiedzała stolicę. Wycieczkę na prom przerwało ukąszenie osy. Na szyi dziecka pojawił się rumień. Pomogli jej strażnicy miejscy i ratownicy medyczni.
Patrol rowerowy z VI Oddziału Terenowego kontrolował wczesnym popołudniem w niedzielę tereny wokół ogrodu zoologicznego. Nagle usłyszeli dramatyczny krzyk kobiety, która biegnąc w ich stronę wzywała pomocy. Towarzyszyła jej zapłakana i wystraszona, kilkuletnia dziewczynka.
Mama wyjaśniła strażnikom miejskim, że po obejrzeniu zwierząt udały się w stronę przystani promowej. Tam chciały przepłynąć na drugą stronę Wisły.
"Miała na szyi spory rumień"
"Nad wodą dziecko zostało ukąszone przez osę. Dziecko i jego mama bardzo się wystraszyły, ponieważ dziewczynka miała na szyi spory rumień i zachowywała się jakby była uczulona" - opisali w komunikacie strażnicy miejscy.
Strażnicy posadzili siedmiolatkę na rozłożonym na trawie kocu termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe.
Do przyjazdu zespołu medycznego monitorowali stan dziecka.
"Ratownicy podali dziewczynce zastrzyk z adrenaliny. Niebawem dziecko poczuło się lepiej i mogło z mamą kontynuować odkrywanie atrakcji stolicy" - podsumowali strażnicy miejscy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa