- Ona teraz ma dwa zadania: jeść i spać. No i niestety dużo się sprowadza do tego. My mamy farta, bo to jest jej trzeci spacer. Eksploruje, jest nadal podekscytowana zmianą otoczenia, nowymi zapachami, które poznaje, więc i tak można zaobserwować, że jest dosyć aktywna - mówiła na antenie TVN24 Sylwia Gródkowska z warszawskiego zoo, opiekunka małej antylopy.
Zaznaczyła, że ten gatunek jest niezwykle trudny w hodowli. - Nie ze względu na rozmnażanie, nie ze względu na liczbę osobników, ale ze względu na charakter. My jesteśmy jedynym ogrodem w Europie, który utrzymuje te antylopy w pawilonie otwartym dla zwiedzających. One są wyjątkowo płochliwe - oceniła.
Pierwsze dziecko, ogromny sukces
Jak zaznacza zoo, małą antylopę można spotkać podczas ładnej pogody na wybiegu zewnętrznym bongo przy Żyrafiarni.
O jej narodzinach pisaliśmy już na tvnwarszwa.pl. Jak opisywało na Facebooku zoo, swój pierwszy spacer samiczka zaliczyła 4 maja. Wybieg zwiedzała pod czujnym okiem mamy Chilli. Początkowo była nieśmiała i nie odstępowała jej na krok. Wkrótce witała się jednak ze swoimi ciociami, które przebywają na wybiegu obok. Gdy poczuła się pewniej, zaczęła też biegać.
Jest pierwszym dzieckiem 7-letniej Chilli i 8-letniego Franka. Jej narodziny były ogromnym sukcesem w skali kraju i świata.
Bongo to największe spośród afrykańskich antylop, a przez wielu uważane też za najpiękniejsze. W Afryce mieszkają dwa podgatunki bongo leśnego: bongo nizinne i bongo górskie. Oba podgatunki są zagrożone wyginięciem, a mieszkające w warszawskim zoo bongo górskie ma status krytycznie zagrożonego wyginięciem CR (criticaly endangered). "W naturze żyje zaledwie 80 osobników tego podgatunku" - przypomniało po narodzinach zoo.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: TVN24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24