Zauważył, że na dnie basenu ktoś leży. Skoczył do wody i wyciągnął 15-latka

basen woda drabinka woda wakacje wypoczynek shutterstock
Tak tonie człowiek
Źródło: TVN24 Łódź
W trakcie pobytu w jednym z parków wodnych zauważył, że na dnie basenu ktoś leży. Skoczył do wody i wyciągnął 15-latka. Chłopak trafił do szpitala, był nieprzytomny.

Stołeczny policjant w dniu wolnym od służby, wypoczywał z rodziną w jednym z parków wodnych pod Warszawą. Zauważył, że na dnie jednego z basenów leży człowiek.

- Natychmiast zareagował, przekazał córeczkę pod opiekę przypadkowej osobie, a sam zanurkował. Wyciągnął z wody nieprzytomnego młodego człowieka, a następnie, na murku okalającym basen, przystąpił do resuscytacji - opisuje w komunikacie Edyta Adamus ze stołecznej policji.

Walka o życie nastolatka

- Prowadzona cały czas przez policjanta próba przywrócenia oddechu młodemu człowiekowi przyniosła po dłuższej chwili oczekiwane rezultaty. Swoim zdecydowanym działaniem policjant przywrócił akcję serca 15-latkowi, a następnie przeniósł go w bezpieczne miejsce, gdzie przy pomocy ratownika, do czasu przybycia służb medycznych, podawał mu tlen – dodaje Edyta Adamus.

15-latek z przywróconymi funkcjami życiowymi, ale wciąż nieprzytomny trafił do jednego z warszawskich szpitali.

W niedzielę rano z policjantem skontaktowała się matka chłopca, aby podziękować za uratowanie życia synowi. Okazało się, że chłopiec odzyskał przytomność i mógł już porozmawiać.

- Postawa funkcjonariusza zasługuje na najwyższe uznanie - podkreśla Edyta Adamus.

ZOBACZ: Jak ratować tonącego i zachować bezpieczeństwo? "To jest po prostu drobna wojna".

Żadna interwencja w wodzie w stosunku do osoby, która tonie, nie jest bezpieczna
"Żadna interwencja w wodzie w stosunku do osoby, która tonie, nie jest bezpieczna"
Źródło: TVN24
Czytaj także: