23-latek sam wpędził się w kłopoty, dosłownie. Jak podała policja, w obszarze zabudowanym pędził z prędkością 131 kilometrów na godzinę. Spotkanie z funkcjonariuszami uszczupliło stan jego konta o 2500 złotych, przybyło mu też punktów karnych. Stracił prawo jazdy.
W listopadową noc w Żabieńcu funkcjonariusze piaseczyńskiej zwrócili uwagę na osobowego fiata. "Kierujący jechał z prędkością 131 km/h, w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h" - opisuje w komunikacie starszy aspirant Magdalena Gąsowska z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Kierowca został zatrzymany do kontroli drogowej i ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych, a na jego konto trafiło 15 punktów. Za naruszenie przepisów w ruchu drogowym policjanci zatrzymali 23-latkowi prawo jazdy, a to oznacza, że najbliższe trzy miesiące będzie on musiał spędzić na fotelu pasażera.
Niebezpieczna prędkość
Policjanci podkreślają, że prędkość to jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych.
Przypominają, że im większa ona jest, tym gorsze postrzeganie otoczenia przez kierowców i ograniczony odbiór informacji, gorsza równowaga pojazdu na krzywiznach drogowych i mniejsza przyczepność opon, a także dłuższa droga hamowania. Większa jest też energia w przypadku zderzenia z innym pojazdem lub stałą przeszkodą i tragiczniejsze skutki dla kierowcy oraz pasażerów.
Apelują o rozsądek i ostrożność na drodze oraz kierowanie z wyobraźnią. "Pamiętajmy, że przestrzeganie przepisów drogowych zwiększa nasze bezpieczeństwo na drodze" - zaznaczają.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piaseczno