Siedem osób zatrzymały służby w związku z nadużyciami VAT. Administracja skarbowa wyceniła wysokość możliwych strat na ponad 30 milionów złotych i podkreśliła, że sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania.
Zatrzymania dokonali funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego wspólnie z radomskimi policjantami i pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. - Ponad 30 milionów złotych mógł stracić budżet państwa. Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustw podatkowych - poinformowała Izba Administracji Skarbowej w Warszawie.
Zatrzymania miały miejsce na terenie województwa mazowieckiego, wielkopolskiego i podkarpackiego. Na wniosek prokuratury wobec dwóch podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania, a wobec pięciu osób poręczenia majątkowe i dozory policyjne.
"Działania te są kontynuacją zatrzymań przeprowadzonych przez mazowiecką KAS i KWP w maju 2020 roku w sprawie wystawiania nierzetelnych faktur przez firmy działające w branży budowlanej. Mechanizm oszustwa polegał na wystawianiu faktur VAT, które nie odzwierciedlały rzeczywistych transakcji gospodarczych, a wykazywane były w deklaracjach podatkowych, co prowadziło do zaniżania wartości należnego podatku" - czytamy w komunikacie.
Zabezpieczyli 3,5 miliona złotych
Dotychczas w sprawie zatrzymano 21 osób, a 15 z nich zostało aresztowanych. "Skutkiem działalności grupy przestępczej są uszczuplenia należności podatkowych, które wynoszą ponad 30 milionów złotych" - tłumaczy IAS w Warszawie.
Jak dotąd zabezpieczono mienie na poczet przyszłych kar w wysokości około 3,5 miliona złotych. Według administracji skarbowej sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania. "Podejrzanym, którzy usłyszeli zarzut zbrodni wystawiania pustych faktur VAT, grozi nawet do 25 lat pozbawienia wolności" - zaznaczono.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: IAS