- Z informacji policjantów wynikało, że w narkotykowy proceder może być zamieszana grupa osób, mieszkańców powiatu ostrołęckiego i siedleckiego, wielokrotnie karanych, niebezpiecznych, mających na koncie kolejne poważne przestępstwa, w tym usiłowanie zabójstwa - informuje Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.
Jak precyzuje Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, część zatrzymanych była wcześniej karana za inne przestępstwa, ale część z nich wcześniej nie była nawet notowana przez policję.
240 kilogramów narkotyków
Podczas akcji funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji w dniach 10 i 11 grudnia zatrzymali 13 osób, z czego ośmiu mężczyzn w powiecie ostrołęckim, dwóch w Siedlcach, a kolejnych w Ostrowi Mazowieckiej, Elblągu i Warszawie. Policjanci weszli w sumie do 20 mieszkań i pomieszczeń gospodarczych, gdzie zabezpieczono znaczne ilości narkotyków takich jak marihuana i amfetamina, a także 65 tysięcy złotych.
Śledczy ustalili, że podejrzani mogli wprowadzić do obrotu co najmniej 240 kilogramów narkotyków oraz brać udział w ich przemycie, m.in. z Holandii i Niemiec, a z procederu uczynili sobie stałe źródło dochodu.
Prokurator Marcin Saduś przekazał, że podejrzani usłyszeli blisko 30 zarzutów popełnienia przestępstw, takich jak wprowadzanie do obrotu środków odurzających i substancji psychotropowych w znacznych ilościach oraz przemytu.
Usiłowanie zabójstwa
Ponadto, w toku prowadzonego śledztwa ustalono, że jeden z zatrzymanych mężczyzn jest podejrzewany o próbę zabójstwa przy użyciu broni palnej. Do zdarzenia doszło trzy lata temu w Ostrołęce.
- Wobec 12 podejrzanych prokurator skierował do sądu wnioski o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd uwzględnił 11 wniosków prokuratora. Pozostałe osoby zostały objęte policyjnym dozorem - poinformował Saduś.
Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Autorka/Autor: dg/pm
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP