Pięć kilogramów narkotyków w paczce z Hiszpanii. Policja: za jej odbiór 50-latek dostał alkohol i papierosy

Policja zatrzymała podejrzanego o przemyt narkotyków
Podejrzany miał wysyłać z Hiszpanii paczki z narkotykami
Źródło: KSP
W jednym z warszawskich mieszkań policjanci odnaleźli paczkę z Hiszpanii zawierającą ponad pięć kilogramów narkotyków. Zdaniem policji nadawcą miał być 29-latek, który w zamian za papierosy i alkohol namówił 50-letniego znajomego do odbioru przesyłki. Młodszy mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty.

Stołeczni policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową dowiedzieli się, że do jednego z mieszkań na terenie Warszawy ma trafić paczka z Hiszpanii z zabronionymi substancjami. - Policjanci udali się pod wskazany adres. Tam zastali 50-letniego mężczyznę, a w progu drzwi do mieszkania zauważyli paczkę. Użytkownik lokalu oświadczył, że chwilę temu ją odebrał. W związku z podejrzeniem, że w środku mogą znajdować się narkotyki, mundurowi dokonali przeszukania mieszkania oraz sprawdzili zawartość przesyłki – informuje Gabriela Putyra z Komendy Stołecznej Policji.

Jak wylicza, w paczce funkcjonariusze odkryli 23 foliowe torby z zielonym suszem roślinnym, ważące w sumie ponad pięć kilogramów. Ich czarnorynkowa wartość szacowana jest na ponad 250 tysięcy złotych. Zawartość przesyłki oraz telefon komórkowy 50-latka zostały zabezpieczone. Mężczyzna został po przeszukaniu mieszkania przesłuchany w charakterze świadka. Policjanci ustalili, że w zamian za odbiór paczek, dostawał alkohol i papierosy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Dwa zarzuty dla 29-latka

Następne kroki policjanci skierowali do Ząbek, gdzie aktualnie zamieszkiwał 29-latek, który miał być nadawcą przesyłki z Hiszpanii. - Po przeszukaniu lokalu oraz pojazdu, którym poruszał się mężczyzna, policjanci zabezpieczyli łącznie siedem telefonów komórkowych, bilet autostradowy oraz pieniądze - opisuje Putyra.

Mieszkaniec Ząbek został zatrzymany. Po przesłuchaniu, prokurator przedstawił mu zarzut dokonania wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości środków odurzających i uczestnictwa w ich przemieszczaniu z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej do Polski. Śledczy sprawdzają jeszcze, czy był to incydent, czy już wcześniej 29-latek mógł uczestniczyć w przemycie narkotyków.

Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu.  Grozi mu od trzech do piętnastu lat więzienia.

Czytaj także: