Policjanci drogówki uratowali kobietę, która doznała wstrząsu anafilaktycznego po użądleniu pszczoły. Dzięki ich interwencji 53-latka mająca problemy z oddychaniem trafiła na czas do szpitala.
Złe samopoczucie pieszej dostrzegli w niedzielny poranek funkcjonariusze patrolujący ulicę Piłsudskiego w Sokołowie Podlaskim. - Przy krawędzi jezdni zauważyli kobietę trzymającą się barierki. Była osłabiona i słaniała się na nogach - relacjonuje Dominika Ślepowrońska z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim.
Gdy funkcjonariusze podjechali do niej, okazało się, że chwilę wcześniej użądliła ją pszczoła. - Stan kobiety pogarszał się z minuty na minutę. Nie mogła utrzymać równowagi oraz zaczęła mieć problemy z oddychaniem - zaznacza Ślepowrońska.
"Mogłoby dojść do tragedii"
Funkcjonariusze udzielili kobiecie pomocy i zabrali ją radiowozem do szpitala. - Lekarz dyżurny, w rozmowie z mundurowymi, stwierdził, że to błyskawiczna i fachowa pomoc policjantów uratowała życie 53-letniej mieszkanki Sokołowa Podlaskiego. Kobieta doznała wstrząsu anafilaktycznego i bez natychmiastowej pomocy mogłoby dojść do tragedii - wyjaśnia policjantka.
Kobieta pozostała w szpitalu, by w pełni dojść do siebie po użądleniu. Sokołowscy policjanci podkreślają, że 53-latka telefonicznie złożyła kierownictwu komendy podziękowania za błyskawiczną pomoc i postawę funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock