Wykorzystywał osoby starsze i nieporadne, na które zakładał rachunki bankowe i zaciągał pożyczki. Zrobił sobie z tego stałe źródło utrzymania - informuje siedlecka policja. 37-latek usłyszał dotychczas 39 zarzutów, a prawdopodobnie to jeszcze nie koniec.
Zaczęło się od informacji, jaką otrzymali policjanci z komisariatu w Skórcu na Mazowszu, na temat pożyczki zaciągniętej na starszego mieszkańca jednej z miejscowości w gminie Domanice. Miał on też zostać okradziony i stracić znaczną kwotę pieniędzy.
Dotarli do okradzionego
- 71-latek w rozmowie z policjantami potwierdził to, ale nie potrafił logicznie wyjaśnić całej sytuacji oraz określić wartości strat. Jak ustalili funkcjonariusze, sprawca miał zabrać pokrzywdzonemu kartę bankomatową i dokonał nią wielu wypłat i transakcji bezgotówkowych na prawie dziewięć tysięcy złotych. Ustalili sprawcę kradzieży i zatrzymali 37-latka oraz jego 35-letniego kolegę, który podczas zatrzymania ukrył telefon sprawcy pod swoim ubraniem - podaje w komunikacie kom. Ewelina Radomyska z policji w Siedlcach
Dokumenty ukryte w garażu
W trakcie przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych zajmowanych przez 37-latka policjanci skradzioną kartę bankomatową, którą ten ukrył w nieużytkowanym garażu wraz z innymi dokumentami, w tym umowami otwarcia rachunków bankowych i umowami zawartych pożyczek na ponad 20 tys. złotych na dane pokrzywdzonego.
Był tam też dowód osobisty i dokumenty innej osoby, która również może być pokrzywdzona w tej sprawie.
Ofiar było więcej
- Z zebranych dotychczas informacji, funkcjonariusze ustalili, że 37-latek, wykorzystując sytuację starszych i nieporadnych osób, uczynił sobie z tego stałe źródło utrzymania i dochodu. Materiał dowodowy zebrany dotychczas w tej sprawie pozwolił na przedstawienie 37-letniemu mężczyźnie już 39 zarzutów, a zapowiadają się kolejne – dodaje kom. Ewelina Radomyska.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nuttapong punna/Shutterstock