Rozbudują Aleje Jerozolimskie. Mieszkańcy mają sporo uwag

Skrzyżowanie Alej Jerozolimskich i Regulskiej
Skrzyżowanie Alej Jerozolimskich i Regulskiej
Źródło: Klemens Leczkowski/tvnwarszawa.pl
Drogowcy zbierają uwagi od mieszkańców dotyczące rozbudowy Alej Jerozolimskich od granicy Warszawy do Pruszkowa. Wiele z nich dotyczy skrzyżowania z ulicą Regulską, gdzie zdaniem niektórych powinno powstać skrzyżowanie dwupoziomowe. Projektant odrzuca takie rozwiązanie.

Trwają przygotowania do rozbudowy drogi wojewódzkiej numer 719 od granicy Warszawy do ulicy Partyzantów w Pruszkowie. To pięciokilometrowy odcinek trasy przebiegający przez gminę Michałowice. Drogowcy chcą ją rozbudować w dotychczasowym przekroju dwujezdniowym, ale z nowymi chodnikami oraz ścieżkami rowerowymi. Przebudują też skrzyżowania.

Wciąż można składać uwagi do projektu

W ostatnich tygodniach Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich opublikował zaktualizowane założenia projektowe dla inwestycji, po uwagach, które wpłynęły po spotkaniach konsultacyjnych w grudniu 2023 roku i lutym 2024.

- Wypracowane i zaktualizowane rozwiązania projektowe dla odcinka obejmującego rozbudowę drogi wojewódzkiej numer 719 od skrzyżowania z Partyzantów do granicy Warszawy zostały ponownie udostępnione publicznie w celu pozyskania stanowiska ze strony społecznej odnośnie akceptacji przyjętych rozwiązań projektowych – wskazuje Monika Burdon, rzeczniczka prasowa MZDW.

Uwagi można składać do 21 listopada.

- Zachęcam mieszkańców, żeby składali uwagi bezpośrednio do MZDW z kopią do urzędu gminy, ponieważ my również zamierzamy złożyć uwagi do tego projektu. Mamy je już roboczo naszkicowane, a pismo przygotujemy w najbliższych dniach – mówi nam wójt gminy Michałowice Małgorzata Pachecka. - Na etapie konsultacji wpłynęło około tysiąca uwag – wyjaśnia.

I wskazuje, że najwięcej obaw zgłaszają przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy wzdłuż Alej Jerozolimskich. – Uważają, że dojazd z drogi serwisowej będzie gorszy niż z głównej jezdni – tłumaczy.

Mieszkańcy chcieli tranzytu na poziomie -1

Zainteresowanie wśród mieszkańców budzi przyszły wygląd skrzyżowania Alej Jerozolimskich z ulicą Regulską. Ta druga to główna arteria przecinająca podwarszawską miejscowość Reguły. Prowadzi od stacji WKD, przecina Aleje Jerezolimskie i ciągnie się aż do osiedli na obrzeżach warszawskiego Ursusa.

Z protokołu ze spotkania informacyjnego dowiadujemy się, że pojawił się pomysł, aby zaprojektować krzyżówkę w formie dwupoziomowej. Na poziomie -1 odbywałby się ruch tranzytowy, natomiast piętro wyżej – lokalny. Taki układ pozwoliłby "na ocalenie nieruchomości położonych bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowania i na dalsze prowadzenie działalności gospodarczej".

Projektant odrzucił tę propozycję z uwagi na gęstą zabudowę oraz brak rezerwy terenu. Jego zdaniem to wymagałoby wyburzeń i wywłaszczeń, a kierowcy jadący trasą główną zostaliby odcięci od usług w rejonie.

Uwagi pokonsultacyjne wpłynęły nieco na skalę skrzyżowania. Projektant zamierza zrezygnować z dodatkowych relacji z Regulskiej w kierunku Pruszkowa. Mieszkańcy zwracali uwagę, że znaczne natężenie ruchu występuje tylko w kierunku Warszawy.

Harmonogram przygotowań

Do budowy jeszcze daleka droga. MZDW pytamy o harmonogram przygotowań. Burdon prognozuje, że decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej zostanie pozyskana w drugiej połowie 2028 roku.

- Przy czym należy wziąć pod uwagę znaczną liczbę zgłaszanych dotychczas uwag i protestów odnośnie zakresu przyjętych rozwiązań, jakie złożyła strona społeczna. Powyższe może w istotny sposób wpłynąć na terminy uzyskiwania poszczególnych decyzji administracyjnych, a tym samym na rozpoczęcie prac budowlanych w 2029 rok – zastrzega przedstawicielka drogowców.

Koszt realizacji nie jest jeszcze znany.

Mieszkańcy nie chcą monstrualnego ronda

Przebudowa pięciokilometrowego odcinka DW 719 to element większego planu inwestycyjnego w tym rejonie. Dalej na zachód, niemal w centrum Pruszkowa, droga przecina się z DW 718 w ciągu ulicy Poznańskiej.

Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl na początku ubiegłego roku, drogowcy planują w tym miejscu budowę monstrualnego ronda biszkoptowego. Do czego negatywnie odnoszą się mieszkańcy, którzy nie chcą wielkiego węzła drogowego pod oknami. Z kolei samorządowcy wskazują, że rozmach tej inwestycji jest nieadekwatny do rzeczywistych potrzeb.

MZDW jednak tonuje emocje i wskazuje, że przedstawione na tym etapie rozwiązania projektowe należy traktować, jako wstępne.

Mieszkańcy nie chcą wielkiego węzła drogowego pod oknami
Mieszkańcy nie chcą wielkiego węzła drogowego pod oknami
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
Czytaj także: