Są plany likwidacji całodobowej karetki. Mieszkańcy protestują

Zaatakowany został ratownik (zdjęcie ilustracyjne)
Przemoc na każdym dyżurze. Z czym stykają się ratownicy medyczni
W gminie Jednorożec na Mazowszu może zniknąć całodobowe ratownictwo medyczne. Zamiast tego, do dyspozycji mieszkańców pozostanie 12-godzinny dyżur dzienny karetki. Miałoby to się stać od początku przyszłego roku. Przeciwko takiej decyzji protestują mieszkańcy.

W gminie Jednorożec na Mazowszu rozgorzała dyskusja po planach ograniczenia pracy całodobowego zespołu ratownictwa medycznego. Pojawił się pomysł, aby od 1 stycznia 2026 roku zmieniony został 24-godzinny dyżur na 12-godzinny w ciągu dnia. To spowodowałoby, że nocą okoliczni mieszkańcy byliby pozbawieni pobliskiej pomocy medycznej.

Projekt Planu Działania Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla województwa mazowieckiego, w ramach którego pojawił się pomysł, opiniowany jest przez Mazowiecki Oddział NFZ.

"2,6 wyjazdu karetki na dobę"

Jak podał portal infoprzesnysz.com, projekt został poprzedzony analizą danych z raportów statystycznych za pierwsze półrocze 2025 r.

Z danych wynika, że karetka w Jednorożcu realizuje średnio 2,6 wyjazdu na dobę, a czas w jakim zespół pracuje, to około 3 godziny na dobę. W analizie zwrócono uwagę, że przez 91 dni zespół wykonał dwa lub mniej wyjazdów, a przez 15 dni nie wyjeżdżał wcale. Piotr Kalinowski, główny specjalista Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji Mazowieckiego OW NFZ przekazał portalowi, że utrzymanie zespołu na dyżurze 12-godzinnym w roku 2026 zostałoby oszacowane na około 1,45 mln zł, natomiast pełny 24-godzinny dyżur to koszt około 2,91 mln zł.

Mieszkańcy nie chcą likwidacji karetki

Lokalna społeczność mobilizuje się w obronie całodobowej karetki. Ratownicy podkreślają, że choć liczby mogą uspokajać decydentów, dla mieszkańca z zagrożeniem życia każda minuta ma znaczenie. Trwa zbiórką podpisów pod petycją w sprawie sprzeciwu wobec likwidacji całodobowej karetki.

"Ludzkie życie i zdrowie ma nieocenioną wartość. Szybkie i skuteczne ratowanie tychże wartości to podstawa bezpieczeństwa mieszkańców" - czytamy w petycji.

Jak zaznaczono, decyzja zmianie dyżuru 24- na 12-godzinny odbije się przede wszystkim na bezpieczeństwie mieszkańców rejonów wiejskich i podmiejskich.

W petycji mieszkańcy wskazują, że zmniejszenie liczby godzin w gotowości "może prowadzić do wydłużenia czasu oczekiwania na przyjazd karetki oraz zwiększy obciążenie zespołów pracujących w pozostałych godzinach, co może wpłynąć na jakość udzielania pomocy, spowoduje realne zagrożenie dla życia pacjentów wymagających natychmiastowej interwencji, może skutkować wzrostem śmiertelności pozaszpitalnej z powodu późnień w udzieleniu pierwszej pomocy".

Mieszkańcy apelują o wycofanie się z planów zmniejszenia liczby godzin dobowej pracy zespołów ratownictwa medycznego, zwiększenie nakładów na ratownictwo medyczne oraz o przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych w tej sprawie.

Ostateczna decyzja należy do wojewody i ministra zdrowia, po zaopiniowaniu przez NFZ.

Czytaj także: