34-latek z powiatu płońskiego dał się namówić nowo poznanej kobiecie na rozebranie się przed kamerą. Chwilę później był szantażowany, a nagranie trafiło do jego znajomych.
O tym, że udostępnianie intymnych fotografii lub nagrań, zwłaszcza nieznanym dobrze osobom, wiąże się z dużym ryzykiem, przekonał się 34-latek z powiatu płońskiego.
- Mężczyzna dał się namówić nowo poznanej w internecie kobiecie na intymny wideo czat. Nie wiedział jednak, że ta wszystko nagrywa - przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska.
Po zakończonym połączeniu kobieta zaczęła szantażować 34-latka. Żądała pieniędzy w zamian za nieopublikowanie nagrania w sieci. Gdy mężczyzna odmówił, szantażystka rozesłała film z jego nagim wizerunkiem do kilku jego znajomych.
Czym jest sexting? Policja ostrzega
Rzeczniczka policji podkreśliła, że zjawisko sextingu coraz częściej dotyczy również młodzieży. - W ostatnim czasie policjanci przyjęli również zawiadomienie dotyczące podobnej sytuacji, w której osobą pokrzywdzoną był nastolatek. Jego wizerunek rozpowszechniła dziewczyna będąca w podobnym wieku – powiedziała komisarz Drężek-Zmysłowska.
Sexting czyli przesyłanie intymnych komunikatów w formie tekstów, zdjęć lub filmów, staje się coraz popularniejszy.
- Pamiętajmy, że wysyłając obcym osobom nasze prywatne zdjęcia bądź filmy, nigdy nie mamy pewności, w jaki sposób i do jakich celów będą one wykorzystywane – podkreśliła Kinga Drężek-Zmysłowska. Dodała, że należy zachować szczególną ostrożność w kontaktach z obcymi osobami, zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Płońsku