52-latka na próbie kradzieży kremu do protez zębowych zatrzymał pracownik ochrony sklepu. Miał on też okraść inny sklep tej samej sieci. Gdy policjanci odprowadzali zatrzymanego do radiowozu zauważyli w aucie zdenerwowanego mężczyznę, jak się okazało znajomego 52-latka. Obydwu teraz grozi do pięciu lat więzienia. Jednemu za kradzież, drugiemu za kierowanie autem mimo sądowego zakazu.
W poniedziałek płońscy policjanci zostali wezwani do jednego z supermarketów na terenie miasta, gdzie pracownik ochrony ujął sprawcę kradzieży. Łupem 52-letniego obywatela Gruzji padło pięć opakowań kremu do protez. Obsługa sklepu poinformowała policjantów, że ten sam mężczyzna chwilę wcześniej ukradł pięć past do mycia zębów i 11 maszynek do golenia w innym sklepie tej samej sieci.
Dwaj z zarzutami
- Policjanci w czasie doprowadzania zatrzymanego do radiowozu zwrócili uwagę na mężczyznę siedzącego w zaparkowanej niedaleko skodzie, który na ich widok wyraźnie się zdenerwował i unikał kontaktu wzrokowego. Podejrzewali, że może znać sprawcę kradzieży – informuje w komunikacie kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji. - W czasie legitymowania okazało się, że siedzący za kierownicą auta mężczyzna, to 34-letni obywatel Ukrainy. W jego pojeździe mundurowi znaleźli foliową torbę ze skradzionymi wcześniej artykułami. Mężczyzna twierdził, że to torba jego kolegi, a on woził go od sklepu do sklepu – dodaje.
W czasie sprawdzenia 34-latka w policyjnych systemach okazało się, że ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Art. 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock