Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Zatrzymany 41-latek
18.09.2022 | Czy nowy taryfikator punktów karnych poprawi bezpieczeństwo na drogach?
Źródło: Dariusz Łapiński | Fakty TVN
41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Policjanci z otwockiej drogówki w piątek około 9 rano na ulicy Polnej w Józefowie zatrzymali do kontroli kierowcę audi. "Po sprawdzeniu 41-letniego mieszkańca Józefowa w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że ma on orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów" - poinformował w komunikacie podkomisarz Patryk Domarecki z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku.

Policjanci po wykonanych czynnościach zwolnili mężczyznę, a auto przekazali innej uprawnionej osobie. Zaznaczyli, że mężczyzna wsiadając za kierownicę pomimo orzeczonego zakazu, popełnił przestępstwo, zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymany 41-latek
Zatrzymany 41-latek
Źródło: KPP Otwock

Cztery godziny później nadal jeździł

41-latek nie wyciągnął z tego jednak żadnych wniosków. Tego samego dnia około godziny 13 w Józefowie na ulicy Błękitnej policjanci zauważyli kontrolowane wcześniej audi, za którego kierownicą znajdował się nie kto inny, jak zatrzymany wcześniej 41-latek.

"Policjanci po raz kolejny zatrzymali mężczyznę od kontroli, tym razem nie tylko nie stosował się do orzeczonych środków karnych, ale podczas sprawdzenia mężczyzny okazało się, że znajduje się pod wpływem środków odurzających" - przekazał Domarecki. Mężczyzna został zatrzymany, a noc spędził w policyjnej celi. Tym razem pojazd trafił na parking policyjny.

41-latek następnego dnia usłyszał w sumie dwa zarzuty niestosowania się do orzeczonych środków karnych oraz jeden zarzut kierowania pod wpływem środków odurzających.

41-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności, o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Otwocku.

Czytaj także: