Zainwestowali "w gazociąg" po kilkaset złotych. Jeden stracił 140 tysięcy, drugi 12 tysięcy

Mężczyzna przelał pieniądze na konta wskazane przez fałszywego pracownika banku
Jak nie dać się oszukać hakerom?
Źródło: tvn24
To miały być szybkie, ale bezpieczne i niewielkie inwestycje w gazociąg. Obaj mężczyźni, zgodnie z zaleceniami "doradców", wpłacili po kilkaset złotych. Podali też jednak swoje dane i dali dostęp do kont. W ten sposób jeden stracił 140 tysięcy, a drugi 12 tysięcy złotych.

Radomianin znalazł ogłoszenie o możliwości inwestowania w gazociąg. Później za pośrednictwem jednego z komunikatorów skontaktowała się z nim osoba, która miała być przedstawicielem firmy. Poinformowała 77-latka by przekazał pieniądze, które miały być wykorzystane do inwestycji.

- Mieszkaniec Radomia zainwestował w ten sposób 850 złotych. Dodatkowo przekazał jednak swoje dane osobowe. Po kilku dniach zorientował się, że z jego konta zniknęło ponad 140 tysięcy złotych. Gdy uświadomił sobie, że został oszukany zgłosił sprawę policji. Funkcjonariusze ustalają teraz okoliczności tej sprawy - przekazuje w komunikacie Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji.

ZOBACZ: Uwierzyli "doradcom inwestycyjnym", stracili w sumie prawie milion złotych.

Chciał się wycofać, ale jeszcze raz zaufał

Do policji w Ciechanowie zgłosił się z kolei mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, który poinformował, że w wyniku internetowego oszustwa stracił prawie 13 tys. złotych. 60-latek także znalazł w internecie ogłoszenie o możliwości inwestowania w gazociąg.

- Chęć szybkiego zarobienia pieniędzy skłoniła go do zainteresowania się ofertą. Po podaniu swoich danych 60-latek odebrał telefon od mężczyzn, podającego się za przedstawiciela firmy inwestycyjnej. Rozmówca wyjaśnił, na czym polega ich działalność i jak w szybki sposób można się wzbogacić. Zachęcony obietnicą dużych zysków 60-latek postanowił zainwestować 920 złotych. Inny "doradca", który skontaktował się z pokrzywdzonym, zachęcał do kolejnych inwestycji, jednak 60-latek poprosił o zwrot wpłaconej kwoty - informuje w komunikacie asp. Magda Zarembska z ciechanowskiej policji.

Wtedy zadzwoniła kobieta, która miała pomóc 60-latowi w odzyskaniu wpłaconych pieniędzy. Rozmówczyni przekonała mężczyznę, że w tym celu  konieczne będzie zainstalowanie w telefonie aplikacji do zdalnej obsługi pulpitu. Ten postępował zgodnie z instrukcjami. W rezultacie okazało się, że oszuści dzięki zainstalowanej aplikacji uzyskali dostęp do rachunku bankowego pokrzywdzonego i wypłacili z jego konta 12 tys. złotych.

PRZECZYTAJ: Zainwestowała w kryptowaluty i widziała na koncie zyski. Pewnego dnia pieniądze zniknęły podobnie jak "doradca"

Apelujemy o zdrowy rozsądek i czujność podczas wszelkich operacji finansowych. Zalecamy szczególną ostrożność przy inwestowaniu środków finansowych za pośrednictwem giełd internetowych, na rynkach kryptowalut czy podczas zakupu akcji różnych firm za pośrednictwem niesprawdzonych serwisów internetowych. Przestrzegamy przed instalowaniem programów, za pomocą których oszuści przejmują kontrolę nad naszymi mobilnymi urządzeniami. Nie należy też nikomu udostępniać danych logowania do bankowości elektronicznej i mobilnej czy przekazywać poufnych informacji dotyczących kart płatniczych.
policja
Czytaj także: