Policjanci podczas patrolu zjechali na przystanek autobusowy, a stojący tam mężczyzna od razu wsiadł do radiowozu. Jak się okazało, był poszukiwany trzema listami gończymi. A radiowóz pomylił z taksówką, na którą czekał.
- W poniedziałkowy poranek, funkcjonariusze legionowskiej patrolówki, na przystanku autobusowym, zauważyli mężczyznę, który wyglądem przypominał osobę poszukiwaną - przekazuje podkom. Agata Halicka z legionowskiej policji. - Zjechali, a mężczyzna od razu wsiadł do policyjnego auta. Szybko się jednak zorientował, że zaszła pomyłka, gdyż podczas legitymowania dwukrotnie wprowadzał funkcjonariuszy w błąd na temat swoich danych osobowych.
W więzieniu ma spędzić blisko rok
Jak się okazało wsiadł do radiowozu, bo sądził, że to taksówka, którą chwilę wcześniej zamawiał. 41- latek trafił do komendy w Legionowie. Mieszkaniec Nowego Dworu Mazowieckiego był poszukiwany trzema listami gończymi, ma za kratami spędzić blisko rok.
Zanim jednak trafił do więzienia, by odbyć swoją karę, został ukarany mandatem za wprowadzenie w błąd policjantów co do danych osobowych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock