W środę pisaliśmy o ataku na kobietę przed jednym ze sklepów w centrum miejscowości Kampinos. Policja podała, że została ona raniona nożem przez swoją córkę, która uciekła z miejsca zdarzenia. Śledztwem w tej sprawie zajęła się Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim. Napastniczka została zatrzymana i usłyszała już zarzuty.
Jak przekazał nam prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Angelika S. podejrzana jest o usiłowanie zabójstwa matki. Z ustaleń śledczych wynika, że działała z "zamiarem bezpośrednim" i użyła w tym celu dwóch noży, w tym jednego kuchennego z 14-centymetrowym ostrzem.
- Podejrzana działała z premedytacją. Po zdarzeniu nie podjęła żadnych działań, mających na celu udzielenie pomocy pokrzywdzonej. Oddaliła się z miejsca zdarzenia, pozostawiła ranną matkę z nożem wbitym w plecy Przy zatrzymaniu oświadczyła policjantom, nie okazując przy tym żadnej skruchy i żalu, że zabije matkę raz jeszcze, jeżeli będzie mogła - relacjonuje prokurator Skiba.
"Ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Pokrzywdzona została pchnięta w brzuch, klatkę piersiową i plecy. Miała też rany cięte w okolicy brzucha. Na miejscu pomocy jako pierwsi udzielili jej strażacy z lokalnej jednostki OSP. Następnie przetransportowano ją śmigłowcem ratunkowym do szpitala MSWiA w Warszawie.
Rzecznik opisuje, że stan pokrzywdzonej nie pozwalał na przeprowadzenie z nią czynności. - Lekarz medycyny sądowej w oparciu o uzyskany materiał uznał, że doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu - podkreśla prokurator Skiba.
W przeszłości miała dopuszczać się agresji wobec matki
Dodaje, że podejrzana przyznała się do popełnienia zarzucanego je czynu, odmówiła składania wyjaśnień i odpowiadała na pytania śledczych. Na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec niej trzymiesięczny areszt tymczasowy.
- Biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i relacje świadków, konieczne będzie przeprowadzenie w tej sprawie badań sądowo-psychiatrycznych - zapowiada prok. Skiba.
Śledczy ustalili, że podejrzana w przeszłości dopuszczała się aktów agresji wobec matki. W tej sprawie nie toczyły się jednak prokuratorskie postępowania.
Autorka/Autor: Klaudia Kamieniarz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl