Funkcjonariusz drogówki z podwarszawskiego Piaseczna zauważył w dniu wolnym od pracy dziwnie zachowującą się kierującą. Kobieta w miejscowości Głowno (Łódzkie) nie potrafiła utrzymać protego toru jazdy. Funkcjonariusz zmusił ją do zatrzymania się. Okazało się, że zarówno kobieta, jak i jadący z nią pasażer, byli pijani.
Sierżant Piotr Dykciński, w dniu wolnym od służby, w miejscowości Głowno, zauważył toyotę yaris. Siedząca za kierownicą kobieta nie była w stanie zachować prawidłowego toru jazdy. Policjant natychmiast zareagował, zmusił ją do zatrzymania pojazdu, jak również zabrał kluczyki do auta, a o całym zdarzeniu poinformował oficera dyżurnego najbliższej jednostki policji.
Zaprzeczali, że kierowali
- Okazało się, że w aucie kobieta nie jest sama. Podróżował z nią mężczyzna, który również był nietrzeźwy. Przybyli na miejsce funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kierującej. Okazało się, że za kierownicą toyoty siedziała 39-latka, która w wydychanym powietrzu miała blisko trzy promile alkoholu. Nie mniej miał pasażer, bo ponad dwa promile. Co, więcej zarówno kobieta jak i mężczyzna usiłowali przekonać policjantów, że autem wcale nie kierowali, a jak dostali się w miejsce w którym się znajdują - nie wiedzieli - opisała rzeczniczka piaseczyńskiej policji starszy aspirant Magdalena Gąsowska.
ZOBACZ: Ciężarówką wjechał w bariery. Policja: w organizmie 2,5 promila.
Kobieta straciła prawo jazdy, a także auto, które zgodnie z obowiązującymi przepisami zostało zatrzymane na poczet przyszłej kary. Wkrótce również usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi jej kara do trzech lat więzienia.
- Dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu funkcjonariusza, kolejny przestępca poniesie zasłużone konsekwencje swoich czynów. Taka postawa to wzór do naśladowania dla wszystkich policjantów - podsumowała rzeczniczka.
Autorka/Autor: katke/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie