Wezwała policję, bo partner nie posprzątał mieszkania

hotel praca sprzatanie klamka drzwi dezynfekcja S shutterstock_1845225955
Do zdarzenia doszło w powiecie ciechanowskim
Źródło: Google Earth

39-latka zadzwoniła na numer alarmowy, zgłaszając awanturę domową z partnerem. Na miejscu okazało się, że prawdziwym powodem było nieposprzątanie mieszkania. Kobieta została ukarana mandatem.

"Nadal zdarzają się osoby, które bezmyślnie i bezpodstawnie wzywają służby ratunkowe. Przykładem tak nieodpowiedzialnej postawy, jest zachowanie 39-latki, która dzwoniąc na numer alarmowy, zgłosiła rzekomą awanturę domową. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że nie doszło do żadnej awantury, a sytuacja nie stanowiła zagrożenia życia ani zdrowia. Konflikt wynikał z wcześniejszych nieporozumień i pretensji kobiety o nieposprzątane mieszkanie" - opisuje w komunikacie asp. Magda Sakowska z policji w Ciechanowie.

ZOBACZ: Ekspedientka miała być pijana i podać zimną zapiekankę. Ale to zgłaszający trafił za kratki.

Mandat za wykroczenie

W związku z bezpodstawnym wezwaniem patrolu kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych.

§ 1. Kto: 1) chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2) umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1.500 zł. § 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Kodek wykroczeń

"Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą być w miejscu, gdzie taka pomoc jest konieczna. Prosimy o rozwagę podczas korzystania z numeru alarmowego 112" - apeluje policja.

ZOBACZ: 43-latek zadzwonił na 112, bo nakrzyczała na niego mama

Czytaj także: