Zygrzak straszy drugim referendum. "Sondujemy możliwości"

Będzie kolejne referendum?
Będzie kolejne referendum?
Źródło: Archiwum TVN , urząd dzielnicy
W Warszawie może odbyć się kolejne referendum w sprawie odwołania Hanna Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydent stolicy. Za pomysłem tym razem stoją skonfliktowane z rządzącą miastem ekipą władze Bemowa – informuje "Gazeta Stołeczna".

- Sondujemy możliwości związane z referendum - mówi gazecie Krzysztof Zygrzak, burmistrz Bemowa.

"Nie ma jeszcze decyzji"

Na razie działacze lokalnego bemowskiego komitetu założonego przez Jarosława Dąbrowskiego (byłego burmistrza Bemowa i wiceprezydenta stolicy) wysłali pytanie do komisarza wyborczego - czy referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy można połączyć z pytaniem o sprawy lokalne, by oba głosowania odbyły się jednego dnia.

Ratusz prześwietla wydatki Bemowa. "To szukanie haków"

- Chcemy wiedzieć, jakie rozwiązania dopuszcza komisarz. Jakie będzie dodatkowe pytanie? Nie jest jeszcze przygotowane. I pragnę zaznaczyć: decyzja o organizowaniu referendum na razie nie zapadła - Zygrzak.

Nieudane referendum

Już jesienią 2013 roku odbyło się referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydenta. Inicjatorem był Piotr Guział. Referendum było jednak nieważne. W 2013 r. zagłosować musiało prawie 390 tys. osób, a zagłosowało o ponad 45 tys. mniej.

W nowym referendum próg byłby niższy, bo frekwencja w wyborach w 2014 r. była niższa niż w tych w 2010 r. Do urn musiałoby pójść ok. 330 tys. osób.

Zygrzak zaznacza w rozmowie ze "Stołeczną", że odwołania prezydenta miasta można się podjąć dopiero 10 miesięcy po jego wyborze. Najwcześniej pod koniec września.

Sąd: burmistrzowi Bemowa należy się pensja

Wojenka o Bemowo

Konflikt na linii stołeczny ratusz - zarząd Bemowa trwa od początku nowej kadencji. Radni na Bemowie wybrali burmistrzem Krzysztofa Zygrzyka, byłego współpracownika skompromitowanego tzw. aferą bemowską byłego wiceprezydenta i burmistrza Jarosława Dąbrowskiego. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie udzieliła Zygrzakowi i jego ludziom pełnomocnictw i wprowadziła do urzędu dwóch pełnomocników.

Konflikt do tej pory nie został rozwiązany. Jedną z najbardziej efektownych odsłon sporu było oklejenie budynku ratusza banerami porównującymi Hannę Gronkiewicz-Waltz do Władimira Putina.

Więcej o genezie konfliktu przeczytasz tutaj

Materiał Pawła Łukasika o konflikcie na Bemowie

ran

Czytaj także: