6 lutego ma się rozpocząć budowa przejścia podziemnego na Bulwary Wiślane, na wysokości ulicy Bednarskiej. Miała zacząć się w październiku. Teraz wykonawca zapewnia, że skończy do czerwca.
Nie minęło wiele czasu, odkąd Wisłostrada odzyskała pełną przejezdność, włącznie z tunelem na wysokości Powiśla, a kierowcy już muszą się liczyć z nowymi utrudnieniami.
6 lutego ruszy budowa przejścia podziemnego, która ma połączyć ulicę Bednarską z bulwarami wiślanymi. Wisłostrada będzie zwężana.
Cztery miesiące poślizgu...
Nowy termin rozpoczęcia prac został potwierdzony na spotkaniu ratusza z wykonawcą inwestycji, firmą Hydrobudowa Gdańsk. – We wtorek powinny rozpocząć się prace przygotowawcze przy wdrożeniu nowej organizacji ruchu. Sama budowa ma zacząć się 6 lutego – informuje Tomasz Gała, inżynier kontraktu z ramienia Zarządu Mienia m.st. Warszawy.
We wrześniu ubiegłego roku ratusz informował, że budowa rozpocznie się w październiku. Skąd cztery miesiące opóźnienia? Tej informacji ratusz zdradzić nie chce.
... i cztery utrudnień
W rejonie budowy zostanie wprowadzona nowa organizacja ruchu, zatwierdzona jeszcze we wrześniu. Na wysokości ulicy Bednarskiej, na odcinku 200 - 300 metrów zamknięta zostanie jezdnia w kierunku Bielan, a ruch zostanie przełożony na nitkę w kierunku Mokotowa. Tam do dyspozycji kierowców będą nadal po trzy pasy w obie strony, tylko węższe.
Drogowcy wybudują dodatkowy pas w rejonie Bednarskiej kosztem chodnika i pasa zieleni. Na czas prac powstanie także tymczasowy chodnik dla pieszych.
Po zakończeniu prac pod jezdnią w stronę Bielan, podobny manewr zostanie powtórzony po drugiej stronie.
Samo przejście będzie powstawać metodą odkrywkową. Budowa nie powinna powodować dużych utrudnień. – Kierowcy będą musieli ciut zwolnić, ale ruch powinien być płynny – zapewnia Gała.
Wykonawca zapowiada, że prace powinny zakończyć się w czerwcu. – Tak wynika z przedstawionego harmonogramu i dokumentów – dodaje Gała.
Opóźnienie goni opóźnienie
Budowa Bulwarów Wiślanych została podzielona na etapy. Odcinek między ulicą Boleść, a mostem Śląsko-Dąbrowskim już kilkukrotnie łapał opóźnienie. Najpierw urzędnicy mówili o początku lipca, a potem o wrześniu. Obu terminów nie udało się utrzymać m.in. przez zbyt wysoki poziom wody w Wiśle, który utrudniał pracę. W listopadzie informowaliśmy, że choć prace są już na ukończeniu, oficjalnego terminu otwarcia nie ma.
Teraz pojawił się nowa data. – Wykonawca zapowiedział, że ten odcinek otworzy do końca stycznia – tłumaczy Gała. Z wyjątkiem przejścia podziemnego przy Grodzkiej, które ma być gotowe do końca lutego. Wydaje się jednak, że szanse na dotrzymanie tego terminu nie są zbyt duże. Nieoficjalnie w ratuszu mówi się nawet o końcu marca.
Zgodnie z dokumentacją budowa drugiego odcinka między mostem Śląsko-Dąbrowskim a Centrum Nauki Kopernik powinna zakończyć w połowie roku. – Istnieją jednak obiektywne sytuacje, takie jak np. wysoki poziom wody w Wiśle, które mogą wydłużyć ten termin nawet do końca 2015 roku – tłumaczy Marek Piwowarski, pełnomocnik prezydent miasta do spraw Wisły.
Co z karami dla wykonawcy? – Wszystkie roszczenia musimy rozpatrzyć my, a także inżynier kontraktu. Terminy w tym przypadku są jednak dość długie. O karach będzie można mówić dopiero przy ostatecznych rozliczeniach za kontrakt – dodaje Piwowarski.
Za 122 mln zł
Około dwukilometrowy odcinek bulwarów zostanie podzielony na trzy strefy: rozrywki, kultury i edukacji. Tuż przy Centrum Nauki Kopernik znajdzie się park żywej rzeki - na schodach graniczących z Wisłą będzie można usiąść wśród naturalnej roślinności, niedaleko będziemy mieli do dyspozycji plażę, na wysokości Mariensztatu powstaną pawilony, natomiast przy Podzamczu pływające przystanie. Prace pochłoną 122 mln zł. Część zostanie sfinansowana z funduszy Unii Europejskiej.
Nowe bulwary wiślane
Makieta bulwaru - fot. Dawid Krysztofiński/tvnwarszawa.pl
jb/r
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl