Ziobro o odszkodowaniu dla "Paulinki": musi być współmierne do innych zasądzanych kwot

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zbigniew Ziobro o odszkodowaniu dla Anny Jakubowskiej "Paulinki"
Zbigniew Ziobro o odszkodowaniu dla Anny Jakubowskiej "Paulinki"TVN24
wideo 2/3
Zbigniew Ziobro o odszkodowaniu dla Anny Jakubowskiej "Paulinki"TVN24

Prokurator generalny Zbigniew Ziobro był pytany na poniedziałkowej konferencji, w dniu 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, o apelację złożoną przez niego w sprawie zadośćuczynienia dla uczestniczki powstania Anny Jakubowskiej "Paulinki" z batalionu "Zośka". 2 sierpnia w Sądzie Apelacyjnym odbędzie się rozprawa w tej sprawie.

Reporterka TVN24 Anna Maria Kowalewska zapytała Zbigniewa Ziobrę o to, czy nie wstydzi się działań prokuratury zmierzających do obniżenia kwoty odszkodowania uczestniczce powstania Annie Jakubowskiej.

- Prokuratura Krajowa zajęła jasne stanowisko. Popierała wniosek o odszkodowanie dla pani, która spędziła kilka lat w stalinowskim więzieniu. Natomiast wskazała, że odszkodowanie musi być współmierne do innych odszkodowań, które otrzymywały osoby, które znacznie dłużej pozostawały w tych stalinowskich więzieniach, czy też traciły życie, trafiając do stalinowskich kazamatów - odpowiedział Ziobro. - Natomiast, jak wykazano, najwyższa kwota odszkodowania orzeczona w polskim sądzie to jest około miliona złotych i dotyczy osób, które straciły życie. Zostały zamordowane przy okazji tortur w ramach zakładów karnych - stwierdził prokurator generalny.

- Sądy muszą orzekać w sposób sprawiedliwy w stosunku do bólu, cierpienia, które były zadane osobom, które trafiały do stalinowskich katowni - dodał. 

- W tym jednym wypadku ta kwota była wielokrotnie wyższa niż najwyższe zasądzone kwoty, więc tylko i wyłącznie w takim zakresie Prokuratura Krajowa ten wyrok zakwestionowała. Co do zasady popiera zasądzenie odszkodowania, ale w wysokości, które będzie odpowiednia do tych kwot, które były zasądzane w innych przypadkach, również w dużo bardziej drastycznych - powiedział Ziobro. 

We wtorek rozprawa

Jak podała reporterka TVN24 Karolina Wasilewska, rozprawa ma się odbyć 2 sierpnia o godzinie 11 w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie. Apelacje w jej sprawie, kwestionujące jej prawo do zadośćuczynienia dla "Paulinki" zasądzonego przez Sąd Okręgowy w Warszawie, za okrutne śledztwo i sześć lat w stalinowskich więzieniach, złożyła prokuratura kierowana przez Zbigniewa Ziobrę oraz w imieniu Skarbu Państwa Piotr Schab, rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych.

Przypomnijmy: "Paulinka", skazana po wojnie za rzekomą działalność na rzecz zmiany ustroju w Polsce, mimo że nie angażowała się wtedy politycznie, spędziła w więzieniu blisko sześć lat. Przebywała w urągających warunkach, była bita, poniżana i torturowana. Nie miała też kontaktu z kilkuletnim synem. Rozpadło się jej małżeństwo, a ona sama podupadła na zdrowiu.

Chcą obniżyć kwotę

13 grudnia 2021 roku Sąd Okręgowy przyznał kobiecie 9 milionów złotych zadośćuczynienia. Jednak, jak podawała wówczas "Gazeta Wyborcza", wyrok zaskarżyła stołeczna Prokuratura Okręgowa oraz Piotr Schab, prezes Sądu Okręgowego w Warszawie i rzecznik dyscyplinarny sędziów. Według Schaba kwotę z wyroku należało obniżyć do trzech milionów.

29 czerwca 2022 roku Prokuratura Krajowa przyznała po analizie, że kwestionowanie odszkodowania jest bezpodstawne. "Paulinka" zmarła 13 lipca tego samego roku w wieku 95 lat i nie doczekała się rozstrzygnięcia.

Jak przypomniała reporterka TVN24, zarówno minister Ziobro, jak i Piotr Schab byli świadomi jej terminalnego stanu, informował o tym listownie wnuk Jakubowskiej. Nie skłoniło ich to jednak do cofnięcia apelacji. Do sprawy przystąpili dwaj synowie "Paulinki", którzy będą podtrzymywać jej wniosek o zadośćuczynienie.

Bohaterka powstania, dotknięta przez reżim komunistyczny

O sprawę zadośćuczynienia dla Anny Jakubowskiej "Paulinki", był pytany również w poniedziałek dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.

- Nie jestem w stanie komentować tej kwoty, natomiast "Paulinka" była osobą bardzo dotkniętą przez reżim komunistyczny. Była to osoba po pierwsze bohaterska w Powstaniu Warszawskim, a po drugie, jak całe środowisko żołnierzy "Zośka", bardzo dotknięta po wojnie niesprawiedliwymi prześladowaniami, pobytem w więzieniu – mówił na antenie TVN24.

W jego ocenie "w momencie, kiedy zapadł wyrok sądu, powinno się go natychmiast zrealizować". - Wydaje mi się, że takie wracanie do tego, liczenie, czy to za dużo, czy za mało, to było w odniesieniu do bohaterów niegodne. Mam nadzieję, że zostanie stworzona możliwość, by inni objęci represjami przez system stalinowski weterani mogli takie odszkodowania otrzymać i tym razem bez żadnych niegodnych praktyk - powiedział Ołdakowski.

Czytaj więcej: Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego: obchody rocznicy wybuchu powstania powinny dać Ukraińcom nadzieję

Z kolei w ubiegłym tygodniu pytany o to w "Faktach po Faktach" prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski ocenił, że w ostatnich miesiącach życia "Paulinka" stała się obiektem ataków i nie doczekała się sprawiedliwości.

- I na tym polega problem, że dzisiaj prokuratura w rękach prokuratora Ziobry przemieniła się w instytucję polityczną, która nie ma nic wspólnego z niezależnością – stwierdził.

Trzaskowski: prokuratura w rękach Ziobry przemieniła się w instytucję polityczną
Trzaskowski: prokuratura w rękach Ziobry przemieniła się w instytucję politycznąTVN24

Działała w podziemiu

Przypomnijmy: Anna Jakubowska ps. "Paulinka" podczas II wojny światowej działała w konspiracji, najpierw w organizacji PET, a później jako sanitariuszka i łączniczka w grupach szturmowych przekształconych w Batalion AK "Zośka". Jakubowska w czasie Powstania Warszawskiego walczyła m.in. na Woli, Starym Mieście i Czerniakowie, za co otrzymała Krzyż Walecznych.

Po wojnie zaczęła studiować psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, ale w 1949 r. została aresztowana za działalność w Armii Krajowej i skazana w tzw. procesie kiblowym na osiem lat więzienia, które opuściła w 1954 r. Jakubowska w latach 80. działała w podziemiu solidarnościowym.

Autorka/Autor:katke, dg/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl