- We wtorek rano ratownicy stołecznego WOPRU, którzy przybyli na miejsce, aby otworzyć kąpielisko, na powierzchni zauważyli zielone plamy - mówi rzecznik stołecznego WOPR Michał Czernicki.
Dodaje, że to zwróciło uwagę ratowników, ponieważ jeziorko wielokrotnie było skażone bakteriami. Dlatego zgodnie z procedurami ratownicy wywiesili czerwoną flagę zakazującą wchodzenia do wody.
Próbki do analizy
Na miejscu pojawili się też pracownicy Sanepidu, którzy pobrali próbki wody do analizy.
- W tym momencie próbki są analizowane, a kąpielisko będzie zamknięte do czasu, kiedy dostaniemy informację, że wejście do wody nie zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców - informuje Czernicki.
Zaznacza przy tym, że zamknięcie kąpieliska nie jest "nieuprzejmością" ratowników. - Takie mamy procedury. Teraz nad bezpieczeństwem osób wypoczywających na plaży czuwają ratownicy, którzy przestrzegają przed wejściem w tym miejscu do wody - zapewnia rzecznik.
Zielone plamy na Jeziorku Czerniakowskim
Może wyschnąć
Jeziorko Czerniakowskie jest jedynym rezerwatem na terenie Mokotowa oraz jedynym legalnym, naturalnym kąpieliskiem w stolicy. Jednak od kilku lat naukowcy alarmują, że akwen może wyschnąć. Szacują, że już za cztery lata zniknie odnoga jeziora ciągnąca się na południe.
kz/pm