Rower miejski zwisający na przystanku autobusowym. Na taki nietypowy widok natknął się w środę pan Adam, który przesłał nam zdjęcie "zaparkowanego" pojazdu.
Nasz czytelnik zaobserwował sytuację w środę około godziny 6, przy rondzie na skrzyżowaniu Wału Miedzeszyńskiego i Traktu Lubelskiego. - Jechałem rano do pracy, patrzę, wisi na przystanku autobusowym. Pomyślałem sobie, ładnie został zabezpieczony, żeby go nie zabrali - relacjonuje nam autor zdjęcia.
Widok, choć niecodzienny, nie jest niestety zupełnie nietypowy. Miejskie rowery kończą trasy w najdziwniejszych miejscach. Do podobnej sytuacji doszło na przykład w 2017 roku - rower zwisał wtedy z mostu Gdańskiego. Jednoślady bywają też niestety świadomie niszczone.
Zdarzają się też inne incydenty - na przykład ktoś "porzuca" samochód na stacji dla rowerów lub tam, gdzie jest ona planowana.
"Kolejne rekordy popularności"
"Sezon Warszawskiego Roweru Publicznego Veturilo rozpoczął się 1 marca 2019 roku bijąc kolejne rekordy popularności. Tylko w marcu bieżącego roku rowery miejskie wypożyczono 830 tys. razy (w 2018 roku 266 tys.), a w kwietniu 2019 roku 870 tys. (w ubiegłym roku 970 tys.)" - informował wiosną Zarząd Dróg Miejskich.
em
Źródło zdjęcia głównego: Adam M