"To koniec wschodniej obwodnicy Warszawy" - takie komentarze pojawiły się, gdy Jan Szyszko znów został ministrem środowiska. Nic dziwnego - w Wesołej zasłynął tym, że miał zmieniać przebieg trasy tak, by - kosztem hektarów lasu - szerokim łukiem ominęła jego dom. Czy zablokuje budowę?
Ministrem środowiska w rządzie Beaty Szydło został Jan Szyszko. W latach 2006 - 07 pełnił tę funkcję w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W Polsce zasłynął tym, że w lipcu 2006 wydał decyzję o budowie obwodnicy Augustowa przez Dolinę Rospudy, co zakończyło się głośnym protestem.
Na lokalnym gruncie sławę przyniosła mu z kolei walka ze wschodnią obwodnicą Warszawy.
Jak nie minister...
8 lat temu budowa obwodnicy była... na tym samym etapie, co teraz. Drogowcy starali się o decyzję środowiskową. Wybrali wariant z tunelem pod Wesołą. Procedura toczyła się już dwa lata, gdy w 2007 minister Szyszko wydał decyzję, którą zmienił przebieg. Chciał, by obwodnica przechodziła przez Halinów, mimo, że to wydłużało ją o 10 kilometrów, a pod topór poszłyby hektary lasu.
Doszło do protestów. Burmistrz Halinowa zwrócił się z wnioskiem do premiera Kaczyńskiego o wyłączenie Szyszki ze sprawy. Argumentem było to, że minister jest mieszkańcem Wesołej, co miało powodować konflikt interesów. Kaczyński Szyszkę odsunął, a na jego miejsce powołał Grażynę Gęsicką, ówczesną minister rozwoju regionalnego, która uchyliła wydane przez poprzednika postanowienie i wskazała wariant preferowany przez GDDKiA. Była to najkrótsza możliwa trasa, z tunelem pod Wesołą.
... to strzebla błotna
Droga jednak nie powstała. Niedługo potem okazało się bowiem, że przechodziłaby przez siedlisko chronionej ryby, strzebli błotnej. Skorygowanie przebiegu nie było możliwe - droga musiałaby przechodzić przez poligon, a na to nie zgodził się Sztab Generalny Wojska Polskiego. GDDKiA wystąpiła więc o wygaszenie dokumentu.
W 2011 inwestycja zaczęła się od zera. Tym razem pod uwagę brano osiem wariantów. Wśród nich nie było tego proponowanego przez ministra Środowiska. Był natomiast ten z tunelem i węzłem w Wesołej. Ale drogowcy zmienili zdanie - tym razem wybrali wariant przez Sulejówek i Wesołą, bez tunelu i węzła.
- Przeprowadzone studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe jako najkorzystniejszy wskazało ten właśnie wariant - mówiła ówczesna rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA Agnieszka Stefańska.
Jak tłumaczyła, brano pod uwagę możliwe natężenie ruchu, wpływ na środowisko i koszty. W lipcu 2015 GDDKiA wystąpiła o nową decyzję środowiskową. Liczy, że uzyskają ją na początku przyszłego roku.
Ten wybór nie budzi jednak entuzjazmu mieszkańców Wesołej. W maju w rozmowie z tvnwarszawa.pl burmistrz dzielnicy Edward Kłos mówił: - Jesteśmy zaskoczeni i zupełnie nam się to nie podoba. Nie jest to korzystne dla mieszkańców osiedli, z którymi będzie sąsiadowała droga!
Znowu poczekamy?
Powołanie Jana Szyszki na szefa ministerstwa środowiska wywołało lawinę komentarzy. Jeśli znowu będzie chciał odgiąć trasę, procedura rozpocznie się po raz kolejny. A to oznacza, że na inwestycję poczekamy kolejne lata.
O sprawę zapytaliśmy Krystynę Szyszko, radną Wesołej i żonę ministra. Odrzuca oskarżenia pod adresem męża. - Odległość naszego domu od trasy mierzona jest w kilometrach - denerwuje się. Ale nie przeczy, że jest przeciwna trasie w Wesołej. - Radni PiS i mieszkańcy nie chcą obwodnicy, która przechodzi przez dzielnicę – mówi i dodaje: - Obwodnica, jak sama nazwa wskazuje, obwodzi, czyli przechodzi wokół miasta, a nie przez nie.
Warszawski ring
GDDKiA dyplomatycznie zmian w rządzie nie komentuje. - Realizujemy powierzone zadania zgodnie z obowiązującym prawem - ucina Jan Krynicki, rzecznik dyrekcji. Zgodnie z planami, trasa ma być gotowa do 2020 roku.
WOW to droga ekspresowa S17, która od wschodu zamknie ring warszawskiej obwodnicy. Łączyć się będzie z Południową Obwodnicą Warszawy (węzeł Lubelska) oraz z trasą S8 - obwodnicą Marek (węzeł Drewnica).
Drogowcy ogłosili już przetargi na dwa fragmenty: węzeł Lubelska z drogami dojazdowymi oraz nie budzący większych kontrowersji odcinek od węzła Lubelska do węzła Zakręt. Sporny pozostaje odcinek trzeci - od Zakrętu do Drewnicy (około 15 km, zależnie od wariantu).
su/r