Policjanci z Wieliszewa szukali włamywaczy, którzy ukradli towar z jednego z lokalnych sklepów. Straty wyniosły 4 tysiące złotych. Udało się znaleźć podejrzanych i przy okazji zlikwidować plantację konopi.
Na początku maja dyżurny Komisariatu Policji w Wieliszewie otrzymał zgłoszenie o włamaniu do pomieszczeń magazynowych jednego ze sklepów na terenie gminy. Policjanci ustalili, że sprawcy po przecięciu kłódki dostali się do wnętrza magazynu, skąd ukradli towar o wartości ponad 4 tysięcy złotych. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia, zbadali okoliczności, a następnie rozpoczęli poszukiwania włamywaczy.
Wytypowanie oraz ustalenie miejsca przebywania podejrzanych zajęło im dwa dni. W tym czasie śledczy ustalili także, że mężczyźni mogą być powiązani z przestępczością narkotykową. 6 maja na terenie powiatu nowodworskiego na jednej z posesji zatrzymali 33-letniego mieszkańca Warszawy i o rok młodszego nowodworzanina.
Namiot, a w nim konopie
Podczas przeszukania zabudowań policjanci odzyskali skradzione rzeczy. "Potwierdziły się również podejrzenia funkcjonariuszy co do innej działalności przestępczej mężczyzn. W jednym z pomieszczeń policjanci zauważyli namiot, a w nim plantację konopi wyposażoną w system nawadniania, oświetlania, nawożenia i wentylacji" - przekazała w komunikacie komisarz Justyna Stopińska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Do depozytu trafiły odzyskane artykuły przemysłowe oraz 25 sztuk roślin. Kolejnego dnia mężczyźni zostali przewiezieni do prowadzącej w tej sprawie śledztwo Prokuratury Rejonowej w Legionowie. Tam usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem oraz uprawy konopi mogących dostarczyć znaczną ilość substancji odurzających. Na wniosek prokuratora sąd aresztował obu podejrzanych na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwa grozi im kara do 10 lat pozbawienia. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Legionowie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Legionowo