33 hektary kwater, z których większość wymaga pilnie pomocy - tak w największym skrócie prezentuje się dziś największa pamiątka, po żydowskiej Warszawie. Każdy, kto chce pomóc ją porządkować, może przyjść w niedzielę, między 11 a 16 na Okopową 49/51.
Warto wziąć ze sobą ubranie, które może się pobrudzić i coś do picia. Mężczyźni powinni też mieć nakrycie głowy. - Przy wycinaniu zarośli i malowaniu pięknie kutych, metalowych ogrodzeń grobowców można spotkać pasjonatów kultury żydowskiej z niezastąpionym Janem Jagielskim na czele, ludzi spoza środowiska, artystów i społeczników - zachęcają organizatorzy sprzątania.
Spotykają się więc już po raz dziesiąty, w wybraną niedzielę miesiąca. Można wybrać pracę ogrodniczą lub renowacyjną - każdy robi to w granicach swoich możliwości.
- To ważne miejsce w historii żydowskiej, ale i polskiej, która jest z nią nierozerwalnie związana; leży tu twórca pierwszej wielkiej encyklopedii polskiej, Orgelbrand, wydawca Mortkowicz, filantrop i budowniczy Wawelberg, bracia Fajansowie i wielu innych ludzi zasłużonych dla warszawskiej i polskiej kultury, nauki, gospodarki, sztuki. Zostawienie odłogiem cmentarza żydowskiego to jak porzucenie sąsiednich Powązek, które, dzięki opiece warszawiaków, stale odzyskują dawną świetność - zwraca uwagę pisarz Jacek Dehnel, który współorganizuje Ochotniczy Hufiec Porządkowania Cmentarza Żydowskiego.
Hufiec ma swoją stronę na Facebooku
roody/ec
Źródło zdjęcia głównego: | Eurosport