Burza śnieżna przeszła przez Warszawę. Powalone drzewa, zniszczone dachy. Ponad 150 interwencji straży

Burza w Warszawie
Wichura w Warszawie
Źródło: El Mariaci / Kontakt24
W ciągu kilkunastu minut około godziny 10 w stolicy zrobiło się biało. W poniedziałek rano przez miasto przeszła burza śnieżna. Towarzyszyły jej silne porywy wiatru i wyładowania atmosferyczne. Wichura łamała drzewa, niszczyła dachy i elewacje budynków, przewróciła też dwa tiry na Puławskiej. Straż pożarna interweniowała ponad 150 razy.

- Zaczęło padać coś pomiędzy krupą śnieżną a gradem. Przywędrowało z Legionowa w ciągu 10 czy 12 minut. To jest nieprawdopodobne. Bardzo mocno grzmi nad Warszawą, bo mamy linię szkwałową, czyli coś, co zapowiada nadejście frontu atmosferycznego - mówiła na antenie TVN24 Maja Popielarska. Prezenterka pogody opisywała też, że z powodu burzowych chmur w stolicy zrobiło się nagle ciemno.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Jak dodała, Mazowsze znajdowało się w linii najgwałtowniejszych porywów wiatru. Przesuwała się ona w kierunku południa.

Styczniowe burze nie są częstym zjawiskiem. - Styczeń powinien być według średnich stabilnym miesiącem ze śniegiem i mrozem. Ostatnie lata pokazują jednak, że nic stałego w pogodzie nie ma. Trzeba liczyć się z tym, że takie zjawiska będą się powtarzać - zaznaczyła Popielarska.

Warszawę błyskawicznie pokrył śnieg, ale jak podała na antenie TVN24 Maja Popielarska, dodatnia temperatura może spowodować, że szybko zniknie. Po godzinie 11 w stolicy zaczęło się przejaśniać.

Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia i nagrania wichury, która przeszła nad Warszawą, ale także w jej okolicach.

Powalone drzewa, zerwane elementy dachów

- Od rana otrzymaliśmy około 120 zgłoszeń. Głównie dotyczyły one powalonych drzew, zerwanych elementów dachów, anten czy kawałków blachy. Było również kilka zgłoszeń dotyczących uszkodzenia elewacji budynków - poinformował przed godziną 13 Jarosław Dobrzewiński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

Podkreślił, że dotychczas najpoważniejsze interwencje związane z poranną wichurą strażacy podejmowali na ulicy Puławskiej. Jak informowaliśmy wcześniej na tvnwarszawa.pl, wiatr przewrócił tam dwie ciężarówki. Jedna z nich spadła na auto osobowe nauki jazdy.

Utrudnienia na Puławskiej
Utrudnienia na Puławskiej
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Rano doszło też do wypadku przy budowie drugiej linii metra na Bemowie. Wiatr porwał tam przęsło wygradzające wejście do nowej stacji przy skrzyżowaniu Górczewskiej z Powstańców Śląskich. Przęsło zepchnęło jednego z pracowników na tramwaj. Mężczyzna doznał urazu ręki.

Na Kijowskiej drzewo przewróciło się na ekran akustyczny, uszkadzając trzy rzędy przęseł. Z powodu działań służb jezdnia w kierunku Targowej była zablokowana. Oznaczało to utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej.

Drzewo spadło też na auta zaparkowane na ulicy Jakubowskiej na Saskiej Kępie. Jak dowiedział się nasz reporter Mateusz Szmelter, zgniecione zostały cztery samochody osobowe.

Z kolei nasz drugi reporter Tomasz Zieliński donosił o drzewie powalonym na kable wysokiego napięcia w Wawrze. - W okolicach skrzyżowania alei Dzieci Polskich i ulicy Mchów drzewo oparło się o przewody energetyczne. Strażacy wstrzymali ruch. Z drabiny mechanicznej wycinali piłą to drzewo. Na miejscu był również pogotowie energetyczne - relacjonował około godziny 15.

Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej przekazał, że do godziny 15 strażacy interweniowali ponad 135 razy. - Na pewno nie jest to ostateczna liczba, bo pojedyncze zgłoszenia wciąż wpadają. Najwięcej interwencji mamy na Ursynowie - powiedział strażak. Dodał, że nie ma informacji o osobach poszkodowanych.

We wtorek rano Kapczyński podsumował, że w poniedziałek strażacy interweniowali ponad 150 razy w związku z usuwaniem skutków silnego wiatru.

Zieliński poinformował także o interwencji strażaków na Gocławiu. Przy Jugosłowiańskiej usuwali złamane drzewo.

Interwencja strażaków na Gocławiu
Interwencja strażaków na Gocławiu
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Na trasie S8 w Wyszkowie ciężarówka wywróciła się na bariery energochłonne. Policja podała, że powodem kolizji były silne podmuchy wiatru.

Oderwany panel elewacji hali, przewrócony paczkomat

- W Józefosławiu w wyniku silnego wiatru od elewacji hali magazynowej oderwał się panel i uderzył w zaparkowany w pobliżu samochód. Uszkodzenia nie były poważne. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - przekazał nam Łukasz Darmofalski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.

Również w Józefosławiu wiatr przewrócił paczkomat. - W poniedziałek na terenie całego powiatu mieliśmy około 140 interwencji związanych z silnym wiatrem. Najwięcej z nich dotyczy właśnie Józefosławia, a także Mysiadła oraz Piaseczna - dodał strażak.

Alert pogodowy na Mazowszu

W Płocku porywisty wiatr uszkodził w poniedziałek namiot na ulicy Kobylińskiego, w którym działał punkt pobrań wymazów do testów na COVID-19. - Nikomu nic się nie stało. Namiot został przez strażaków zwinięty, aby nikomu nie zagrażał - powiedział Rafał Gołębiewski z mazowieckiej komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.

W Mławie silny wiatr zerwał część dachu przy zakładzie LG, który uszkodził kilka samochodów. - Na miejscu są dwa zastępy ochotniczej straży pożarnej, czekamy na pogotowie energetyczne. Nie ma informacji o poszkodowanych - poinformował Jacek Dryll z mławskiej komendy powiatowej PSP.

W Sochaczewie wiatr zerwał dach szkolnej sali gimnastycznej.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla Mazowsza alert meteorologiczny drugiego stopnia. Będzie ważny do godziny 23 w poniedziałek. Synoptycy wydali alarmy przed silnymi porywami wiatru, zawiejami lub zamieciami śnieżnymi, intensywnymi opadami śniegu i oblodzeniem.

Czytaj także: