Prokuratura postawiła zarzuty 43-latkowi, który odpalił granat hukowo-błyskowy na klatce schodowej bloku oraz posiadał nielegalnie broń i amunicję. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Policjanci zostali wezwani przez mieszkańców jednego z bloków przy ulicy Palmowej. "Zgłaszających zaniepokoiły odgłosy charakterystyczne dla wystrzałów. Na miejscu okazało się, że ktoś wyrzucił na klatkę schodową granat hukowo-błyskowy. Mieszkańcy zostali ewakuowani" - przekazała Joanna Węgrzyniak.
Dodała, że mężczyzna, który miał to zrobić, zamknął się w lokalu i nie chciał nikogo wpuścić. Później, prawdopodobnie w obawie przed zatrzymaniem, próbował ucieczki przez balkon.
Zatrzymany po pościgu
"Po krótkim pościgu wpadł wprost w ręce funkcjonariuszy i trafił do policyjnej celi. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli m.in. magazynki, kolejny granat hukowo-błyskowy oraz broń i amunicję, na które wymagane jest pozwolenie" - podała oficer prasowa.
- Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe postawiła 43-latkowi zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji, a także sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób lub mienia w wielkich rozmiarach poprzez działanie w szczególnie niebezpiecznych okolicznościach - poinformowała z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP