Troje poszkodowanych w wypadku polskiego autobusu w Chorwacji wróciło do Polski. W piątek przed południem wysłano po nich odrzutowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Na Okęciu wylądował odrzutowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy przywiózł troje kolejnych pacjentów rannych w wypadku autokaru w Chorwacji - poinformował po południu rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Jak przekazał dyrektor LPR Robert Gałązkowski, lot przebiegał spokojnie. - Samolot dotknął ziemi o godzinie 14.13, pacjenci znieśli go dobrze, w tej chwili są kierowani do karetek, które przewiozą ich do szpitali - powiedział.
Pacjentów przetransportowano odrzutowcem medycznym
O zamiarach przetransportowania kolejnych pacjentów do Polski Ministerstwo Zdrowia poinformowało około godziny 10 na Twitterze.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał na konferencji prasowej, że po pacjentów wysłany został specjalistyczny samolot - odrzutowiec Learjet 75 Liberty, który jest dostosowany do transportu osób wymagających intensywnej terapii. - Na szczęście żaden z trójki pacjentów intensywnej terapii nie wymaga - zaznaczył około godziny 12.
Jak wyjaśnił, osoby transportowane do Polski mają rozległe złamania, a ich stan jest określany jako "trudny".
Poinformował też, że w Chorwacji pozostanie 15 pacjentów. Jak dodał, stan dwóch był na tyle krytyczny, że wymagali intensywnej terapii. - Ale dziś dostałem wiadomość, że będą oni przeniesieni na normalny oddział. Teraz mam informacje, że tych 15 pacjentów jest w stanie stabilnym - podkreślił.
Poszkodowani w wypadku w Chorwacji wracają do Polski
Do Polski powróciło już 10 poszkodowanych w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Samolot lądował 10 sierpnia na lotniskach w Warszawie i Poznaniu. Pacjenci mieli zostać następnie przewiezieni do szpitali w trzech województwach.
- Pierwszy transport, który się odbył, to było 10 poszkodowanych - głównie urazy kręgosłupa, złamania kończyn. Tym razem będą to pacjenci, którzy doznali urazów klatki piersiowej, czyli to są osoby, które miały stłuczone płuca, odmę opłucnową, więc musiał być im wykonany drenaż. To są osoby ze złamanymi żebrami, więc transport powinien być wykonany w takich warunkach, żeby nie zagrażało im niebezpieczeństwo - powiedział w czwartek wieczorem w TVP Info wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Do wypadku polskiego autokaru doszło w sobotę 6 sierpnia nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Miedziugorie.
Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię, pod którą członkowie rodzin ofiar mogą uzyskać informacje: +38 514 899 414.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Zdrowia / Twitter