"Rzeź zieleni na Skrze: 523 drzewa do wycinki" - alarmuje stowarzyszenie Ochocianie Sąsiedzi. Aktywna Warszawa, która prowadzi inwestycję związaną z reanimacją sportu na Skrze, twierdzi, że skala wycinki jest mniejsza. Ale kto by nie liczył, chodzi o setki większych i mniejszych drzew.
"Od kilku tygodni na Skrze trwa masowa wycinka drzew. W grudniu teren zamknięto i rozpoczęto roboty. Przypomnijmy, że etap I modernizacji obejmuje urządzenie boisk treningowych do lekkoatletyki wraz z budynkami zaplecza – od strony Żwirki i Wigury, a także budowę boiska do rugby w narożniku ul. Rokitnickiej i przedłużenia Ondraszka. Łącznie w tym I etapie robót z terenu Skry zostaną usunięte 523 drzewa. Zaledwie 6 drzew zostało przewidzianych do przesadzenia, w większości to młode kilkuletnie sadzonki" - zaalarmowali na Facebooku Ochocianie Sąsiedzi, aktywiści, którzy mają swoich przedstawicieli w radzie dzielnicy.
Jak wyliczyli, wycinki konieczne do odnowienia obiektów lekkoatletycznych objęły ok. 150 drzew, a 250 drzew usuwanych jest pod budowę boiska do rugby. Zauważyli, że wcześniej boisko takie istniało wewnątrz bieżni lekkoatletycznej i rozgrywano na nim mecze ligowe, "czyli najwyraźniej spełniało konieczne wymogi". W nowym projekcie boisko zostało przesunięte na południe, w miejsce dawnych basenów.
"Przypomnijmy, że w następnym II etapie ratusz chce zbudować halę dla Legii Kosz. Miasto nie ma na to środków, za to jest zdecydowane wyciąć kolejną partię drzew, w tym pomnikową topolę czarną. Najbardziej mglisty pozostaje etap III odnowy Skry – rozbiórka zniszczonego stadionu i budowa jego bryły od nowa, co znajduje się poza zasięgiem finansów stołecznego samorządu" - dodali.
Wycinki "ze względów sanitarnych"
Wycinka faktycznie trwa, a teren jest bardzo dokładnie ogrodzony. Zwróciliśmy się po wyjaśnienia do Aktywnej Warszawy, która zarządza obiektem. - Nie jest prawdą jakoby odbudowa Skry spowodowała wycinkę ponad 500 drzew - odpowiedział Bartłomiej Stępień, kierownik Działu Marketingu, Strategii i Rozwoju Aktywnej Warszawy.
Przyznał, że niedługo po przejęciu Skry trzeba było wyciąć 150 drzew ze względów sanitarnych - były w katastrofalnym stanie i zagrażały bezpieczeństwu. - Warto przypomnieć, że pod rządami RKS SKRA na nieruchomości o powierzchni ponad 20 hektarów nigdy nie przeprowadzono gospodarki drzewostanem. Nie wykonywano cięć pielęgnacyjnych, nie usuwano na bieżąco drzew chorych, obumarłych stanowiących zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników Skry. Dopiero przejęcie przez miasto nieruchomości i rozpoczęcie procesu inwestycyjnego pozwoliło na wykonanie gospodarki drzewostanem, w wyniku której niemal 150 drzew wskazano do wycinki sanitarnej - podał Stępień.
Taki sam los spotkał też 95 drzew małych o obwodzie pnia poniżej wymogu uzyskania decyzji na wycinkę.
150 drzew kolidowało z inwestycją
Tyle jeśli chodzi o porządkowanie terenu. A co z zielenią, która musi ustąpić sportowym inwestycjom? - W oparciu o posiadane decyzje administracyjne usunięto 150 drzew oraz 87 grabów żywopłotowych. Powyższe dotyczy drzew kolidujących z realizowaną inwestycją - sprecyzował przedstawiciel Aktywnej Warszawy. Jeśli podsumować wyliczenia Bartłomieja Stępnia, "pod topór" poszło prawie 400 drzew i drzewek.
- Podczas prac projektowych do minimum ograniczono ingerencję w istniejący drzewostan. Jednym z przykładów optymalizacji koncepcji z 2018 w tym zakresie była decyzja o zmniejszeniu planowanego zbiornika wodnego. Wycięty drzewostan zostanie zastąpiony innymi drzewami w licznie 710 sztuk, a całe zagospodarowanie Skry, dobór drzewostanu i krzewów został szczegółowo przemyślany - zapewnił.
Odniósł się też do kwestii boiska do rugby. Przyznał, że nastąpiły zmiany wobec koncepcji konkursowej z 2018 roku, które wyszły w trakcie szczegółowych prac projektowych. - Zidentyfikowano problemy związane z wymiarami i charakterystykami połączonego boiska do rugby ze stadionem lekkoatletycznym. Utrzymanie niezbędnych parametrów przypisanych tymże obiektom, w celu organizacji na nich określonych wydarzeń sportowych dla poszczególnych dyscyplin sportowych, wymusiło rozdzielenie tych funkcji - wyjaśnił Stępień.
Najpierw otoczenie, potem hala, na końcu stadion
Miasto przejęło obiekty Skry w 2021 roku po 13-letniej batalii sądowej. Poza bieżnią stadionu lekkoatletycznego nie służyły one sportowi. Zostały doprowadzone do niemal ruiny. Po uporządkowaniu terenu, przeprowadzeniu koniecznych rozbiórek i wycinek przystąpiono do pierwszego etapu inwestycji, który obejmuje otoczenie głównego stadionu lekkoatletycznego: stadion treningowy z budynkiem zaplecza, strefą rzutów, boisko do rugby, mniejsze boiska do koszykówki czy siatkówki, a także ścieżki biegowe.
W drugim etapie ma powstać hala sportowa, głównie na potrzeby koszykarskiej Legii, która obecnie rezyduje w dawnym hangarze (w który zresztą miasto wciąż inwestuje). Koszt budynku szacowany jest na około 100 milionów złotych i budzi opór części mieszkańców Starej Ochoty (obawiają się hałasu i zalewu aut).
W trzecim etapie miałby zostać wyremontowany główny stadion lekkoatletyczny. Władze Warszawy mają nadzieję, że po zmianie władzy groszem sypnie Ministerstwo Sportu i Turystyki. Same nie zamierzają realizować tak dużej inwestycji.
Nowa Skra obejmie 73 hektary, ma płynnie łączyć się z Polem Mokotowskim. Cały obszar nie będzie ogrodzony.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl