Przez koronawirusa w części szpitali i domów opieki nie będzie komisji wyborczych

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Szefowa KBW o bezpieczeństwie w trakcie wyborów
Szefowa KBW o bezpieczeństwie w trakcie wyborówTVN24
wideo 2/3
Szefowa PKW o bezpieczeństwie w trakcie wyborówTVN24

Nie wszyscy pacjenci warszawskich szpitali i domów opieki będą mogli wziąć udział w wyborach prezydenckich. Kierownicy niektórych placówek zdecydowali, że ze względu na stan epidemii nie utworzą odrębnych komisji wyborczych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Do naszej redakcji dotarła informacja, że zagłosować w placówce nie będą mogli pacjenci Centrum Onkologii Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie. Potwierdził to w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik tej placówki Mariusz Gierej.

- Zapadła decyzja, by nie powstała komisja wyborcza z tego względu, że trzymamy w dalszym ciągu reżim sanitarny. Pacjenci onkologiczni są pacjentami o obniżonej odporności. Izolujemy poszczególne oddziały od siebie. Także naszych sanitariuszy i sanitariuszki, lekarzy czy pielęgniarki. Nie wymieniają się między sobą nawet pomiędzy oddziałami. Zapewnienie tego reżimu w momencie, kiedy miałaby być ustanowiona komisja wyborcza, do której każdy może się udać, może graniczyć z cudem - tłumaczył Gierej.

Podkreślił, że szpital swoją decyzję motywuje głównie względami bezpieczeństwa. - Dla nas w tym momencie dużo ważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowie pacjentów. Zdecydowaliśmy, że nie możemy ich narażać - zaznaczył. - Jeżeli z każdego oddziału osoby udadzą się na głosowanie i nastąpi transmisja, to wtedy mamy ryzyko zakażenia całego szpitala. Do tej pory udawało nam się to ryzyko ograniczać. Mieliśmy pojedyncze przypadki na pojedynczych oddziałach. Przy izolacji personelu i pacjentów od siebie, wyłączany był tylko ten jeden oddział - dodał.

Wskazał też, że ryzyko zakażeń wewnątrz placówki istnieje, choć przyjmowani do szpitala pacjenci przechodzą wcześniej testy w kierunku SARS-CoV-2. - Specyfika tego wirusa polega na tym, że istnieje "okienko", w którym test może być nieskuteczny. Potencjalnie osoba zakażona może zostać przyjęta na oddział z wynikiem negatywnym testu - wyjaśnił rzecznik.

Jak podał Gierej, w szpitalu będzie w czasie wyborów przebywać maksymalnie kilkadziesiąt osób.  - Część może wziąć przepustki przed wyborami, jeśli to będzie bardzo potrzebne. Staraliśmy się też uprzedzać, że najlepiej będzie głosować korespondencyjnie - podkreślił.

21 komisji nie powstanie

Okazuje się, że Centrum Onkologii nie jest jedyną placówką w takiej sytuacji. - Nie wszędzie zostały powołane odrębne komisje wyborcze - informuje Karolina Gałecka, rzeczniczka urzędu miasta. I dodaje, że w Warszawie zwykle powoływano ponad 50 takich komisji, a w tym roku 21 z nich nie powstanie. - W związku z tym, że mamy stan epidemii, kierownicy tych jednostek zdecydowali, że ze względu na warunki bądź stan ich podopiecznych nie będzie możliwe bezpieczne przeprowadzenie wyborów - przyznaje rzeczniczka. I dodaje, że lista 21 komisji, które nie powstaną, zawiera m.in. wszystkie miejskie szpitale.

Do ponad 50 miejsc, w których zwykle tworzono odrębne komisje, poza szpitalami zaliczały się: domy opieki oraz zakłady karne i areszty śledcze. Ale, jak się dowiadujemy, osadzeni na terenie stolicy - w przeciwieństwie do pacjentów szpitali - nie będą mieli problemów z głosowaniem. - Na terenie wszystkich zakładów karnych i aresztów śledczych okręgu warszawskiego będą znajdować się obwodowe komisje wyborcze. Wszyscy uprawnieni osadzeni będą mieli możliwość uczestniczenia w wyborach - przekazał nam porucznik Zbigniew Śpiewak, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Warszawie.

"Prawo nie jest w stanie uregulować każdej sytuacji"

Zgodnie z przepisami komisarz wyborczy tworzy odrębne odwody głosowania na terenie zakładów leczniczych, domów opieki społecznej oraz zakładów karnych i aresztów śledczych, gdy w dniu wyborów w danej placówce będzie przebywać minimum 15 osób. Kodeks wyborczy dopuszcza jednak sytuację, w której kierownik danej jednostki może wnioskować o nieutworzenie takiego obwodu. Jego prośba musi mieć jednak konkretne uzasadnienie.

- Kilka lat temu Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę, w której celem było sprecyzowanie, czym jest taki "nieuzasadniony przypadek". Stwierdzono wtedy, że może to być wyjątkowa sytuacja związana z chorobą zakaźną - wyjaśnia Tomasz Grzelewski, rzecznik PKW.

Nie ma jednak przepisów, które mówiłyby o tym, jak rozwiązać problem pacjentów chcących wziąć udział w nadchodzących wyborach, gdy w ich placówce nie powstaje komisja wyborcza. - Prawo nie jest w stanie uregulować każdej sytuacji - przyznaje Grzelewski.

Kto może zagłosować korespondencyjnie?

Przed 16 czerwca była jeszcze możliwość zadeklarowania chęci głosowania korespondencyjnego. Obecnie jeszcze przez dwa dni mogą to zrobić wyłącznie osoby, które po 23 czerwca dowiedziały się, że są zakażone koronawirusem albo został na nie nałożony obowiązek kwarantanny. Jedynym rozwiązaniem wydaje się być przepustka i głosowanie w miejscu zamieszkania, ale stan zdrowia wielu pacjentów i podopiecznych domów opieki wyklucza tę możliwość.

Jeśli chodzi o minimalizację ryzyka zakażenia w szpitalach i domach opieki społecznej, przygotowane zostały dwa ułatwienia. Jak zaznacza Grzelewski, dozwolono, by skład komisji wyborczych zminimalizować do trzech osób. Dodatkowo "Ustawa o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego" mówi, że na wniosek kierownika danej jednostki komisarz wyborczy mógł wyrazić zgodę, by w skład obwodowej komisji powołane zostały osoby wskazane spośród pracowników.

Jak zagłosować korespondencyjniePAP/Maria Samczuk

Autorka/Autor:kk, katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl