"Skandaliczna decyzja wojewody". Uchwała krajobrazowa unieważniona

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
"Uchwała krajobrazowa jest konieczna, jest potrzebna"
"Uchwała krajobrazowa jest konieczna, jest potrzebna"Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/6
Uchwała krajobrazowa zablokowana

Wojewoda mazowiecki unieważnił uchwałę krajobrazową rady miasta, która zakazuje wielkich banerów reklamowych w centrum miasta czy ujednolica wygląd szyldów. "W decyzji wyraźna jest tendencja interpretacyjna zmierzająca do maksymalnego ograniczania prerogatyw władz publicznych" - skomentował wicedyrektor Biura Architektury urzędu miasta.

Informacja o decyzji wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła obiegła właśnie media społecznościowe. Pojawiła się między innym na profilu Żegnamy reklamy czy Miasto Jest Nasze. "Skandaliczna decyzja wojewody Konstantego Radziwiłła. Uchwała Krajobrazowa unieważniona" - napisali członkowie MJN.

Wojewoda zwołał konferencję

Rozstrzygnięcie nadzorcze Radziwiłła pochodzi z 24 lutego. Jak czytamy w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego, wojewoda stwierdził nieważność uchwały rady miasta z 16 stycznia "w sprawie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń".

Pełne uzasadnienie decyzji wojewody

W uzasadnieniu podał, że w sposób istotny naruszono tryb podjęcia uchwały, gdyż po wprowadzeniu w trakcie sesji Rady Warszawy licznych zmian w jej treści, nie uzgodniono projektu z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków i nie wyłożono go ponownie do publicznego wglądu. "Owe zmiany skutkowały radykalną zmianą sytuacji wielu podmiotów - zarówno właścicieli oraz użytkowników nieruchomości, podmiotów gospodarczych, a także innych adresatów uchwały, zaś nowe zmiany nie byłyby akceptowalne przez organ uzgadniający" - napisano w rozstrzygnięciu nadzorczym. Wojewoda zwrócił też uwagę, że uchwała wykracza poza zakres upoważnień ustawowych. Zaznaczył też, że naruszenia dotyczą szeregu zapisów uchwały, "a tym samym odnoszą się do różnych regulacji, które ostatecznie nie będą mogły pełnić funkcji regulacji zupełnej w zakresie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń".

Radziwiłł tłumaczył się ze swojej decyzji w środę na konferencji prasowej. Zaznaczył, że uchwała krajobrazowa jest bardzo potrzebna, jednak musiał ją unieważnić, bo nie spełnia wymogów poprawnej legislacji.

Na końcu postanowienia czytamy, że wykonanie uchwały zostaje wstrzymane "z dniem doręczenia" rozstrzygnięcia. Przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, gdzie sprawy mogą toczyć się miesiącami.

Miasto analizuje

- Nie rozumiem tej decyzji pana wojewody. Ubolewam, że została podjęta. Będziemy skarżyć tę decyzję do sądu administracyjnego. Jasno w tej uchwale jest napisane, jak powinna wyglądać procedura, nie przewidywała ona ponownego wyłożenia do konsultacji. Nawet prawnicy twierdzili, że jakby pojawiło się ponowne wyłożenie, to mogłoby być podstawą do kwestionowania uchwały - komentował w środę rano prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

"Analizujemy uzasadnienie i w najbliższych dniach będziemy kierować do Rady m.st. Warszawy propozycję zaskarżenia decyzji Wojewody" - zapowiedział w mediach społecznościowych Michał Olszewski, wiceprezydent stolicy.

Do sprawy odniósł się też na Facebooku Wojciech Wagner, wicedyrektor Biura Architektury urzędu miasta, który pracował nad przygotowaniem uchwały krajobrazowej. Wyliczył, że wojewoda wśród powodów w uzasadnieniu decyzji wymienił między innymi brak dokonania ponownych uzgodnień i ponownego wyłożenia projektu uchwały do publicznego wglądu po wprowadzeniu do do niego zmian, limitowanie liczby sytuowanych na danej nieruchomości nośników reklamowych, czy regulowanie przez uchwałę takich parametrów reklam cyfrowych, jak pora wyświetlania czy technologia wykonania.

"W mojej ocenie powyższe zarzuty są uznaniowe i nie znajdują dostatecznego oparcia ani w zapisach ustawowych, ani w dotychczasowym orzecznictwie. W decyzji wyraźna jest tendencja interpretacyjna zmierzająca do maksymalnego ograniczania prerogatyw władz publicznych bez oglądania się na spójność i celowość ocenianej regulacji. Jedno jest pewne - zasłużone gratulacje dla tych kilku spółek reklamowych, które nadal będą mogły decydować o wyglądzie stolicy Polski" - napisał Wagner.

Dokument przygotowywany od lat

Warszawa nad uchwałą w sprawie ograniczenia chaosu reklamowego pracowała od kilku lat. Od 2015 roku, kiedy wprowadzono ustawę krajobrazową, samorządy mają prawo ustanawiać własne uchwały oparte o nowe prawo. Wtedy też Warszawa podpisała tak zwaną uchwałę intencyjną, oznaczająca chęć wprowadzenia przepisów. Później dwukrotnie przeprowadzono konsultacje społeczne, a walkę z "szyldozą" zapowiadał w swojej kampanii prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. I wreszcie, w 14. miesiącu swojej prezydentury, słowa dotrzymał.

Rada Warszawy niemal jednogłośnie przegłosowała uchwałę. 51 radnych było za, a trzech wstrzymało się od głosu.

Uchwała krajobrazowa nie tylko wprowadzała przejrzyste zasady i warunki umieszczania nośników, ale umożliwiała też rządzącym nakładanie kar za ich złamanie. Pozwalała je umieszczać jedynie przy dużych trasach wylotowych z miasta. Ogromne, migające reklamy miały zniknąć z centrum stolicy. Uchwała przewidywała, że nośniki reklamowe pozostaną jedynie wzdłuż wyznaczonych ciągów komunikacyjnych.

Obostrzenia obejmowały też małą architekturę, jak ławki czy kosze na śmieci, usytuowaną na publicznie dostępnych terenach samorządu lub Skarbu Państwa. W uchwale przewidziano ujednolicenie ich pod względem materiałów, z których są wykonane.

Autorka/Autor:ran/mp/pm/kwoj

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Samochód osobowy oraz tramwaj zderzyły się na nowej trasie do Wilanowa. Uszkodzony jest sygnalizator świetlny. Trwają działania służb.

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem zderzyły się trzy samochody. Dwa z nich są mocno rozbite. Jak wynika z ustaleń policji, do zdarzenia doszło, kiedy jeden z kierowców skręcał w lewo. Jedna osoba trafiła do szpitala. Okazało się, że jednym z aut kierował 17-latek, który nie miał prawa jazdy.

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w domku letniskowym pod Wyszkowem. Strażacy ewakuowali dwie osoby. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Jedna osoba trafiła do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-latek ugodził nożem kobietę podczas domowej imprezy i uciekł, a 23-latka groziła znajomym poszkodowanej. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty, mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze komendy stołecznej "wszczęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" byłego ministra - przekazała w piątek wieczorem policja, dodając, że informacje o "niebezpiecznej jeździe" polityka w centrum Warszawy pojawiły się w mediach.

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Źródło:
tvn24.pl, "Fakt"

W Powstaniu Warszawskim walczyli o wolność. O wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji. Często byli jeszcze nastolatkami. - Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucie, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem (…), gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom - mówił Stanisław Majewski ps. "Stach". W dniu Wszystkich Świętych wspominamy powstańców, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

Na Cmentarzu Powązkowskim trwa 50., jubileuszowa kwesta. Pieniądze na ratowanie zabytkowych nagrobków zbierają znani artyści, dziennikarze, politycy i rekonstruktorzy w strojach historycznych.

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Źródło:
PAP

Małżeństwo policjantów spod Warszawy spędzało wolny dzień w stolicy. Kiedy rozpoznali na ulicy poszukiwanego listem gończym 32-latka, po chwili był on już obezwładniony. Dalsze działania policjantów w tej sprawie doprowadziły do zatrzymania kolejnej osoby. Odzyskano też kradzione bmw warte 160 tysięcy złotych.

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poszukiwani listami gończymi niemal zawsze są zaskoczeni widokiem zatrzymujących ich policjantów. Tak było też w przypadku 48-latka i 57-latka. Oni sądzili, że - by uniknąć kary - wystarczy zamieszkać w innych miastach.

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Targówka pracują nad sprawą kradzieży w galeriach handlowych. Łupem złodziei padły drogie perfumy. Na stronie pojawiły się zdjęcia dwóch osób: kobiety i mężczyzny, którzy mogą mieć związek ze sprawą. Policja prosi pomoc w ich identyfikacji.

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Podtrzymujemy nasze stanowisko w sprawie odbudowy centrum handlowego przy Marywilskiej. Jesteśmy na końcowym etapie koncepcji - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Małgorzata Konarska, prezes zarządu spółki Marywilska 44. Hala targowa przy Marywilskiej w Warszawie spłonęła 12 maja. - Myślę, że w drugim półroczu przyszłego roku uda się wbić łopatę i rozpocząć pracę - dodaje Konarska.

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) poszukiwali zaginionego 90-letka. Wyszedł on z domu i poszedł w kierunku rzeki Bug. Życie starszego mężczyzny było zagrożone.

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

500 złotych mandatu i powrót do domu zamiast lotów na wakacje. Tak skończyły się dla dwóch podróżnych "bombowe żarty" na warszawskim lotnisku.

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy podczas patrolu zauważyli leżącego na ulicy człowieka i stojącą obok taksówkę. Byli przekonani, że doszło do wypadku. Mylili się. Taksówkarz zatrzymał się, by pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie.

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgłosił, że na jednym z warszawskich przystanków autobusowych napadł go nieznany mężczyzna i grożąc nożem, zabrał mu telefon komórkowy. W trakcie kolejnych przesłuchań zaczął się motać, a policjanci szybko poznali jego plan. Teraz 40-latkowi grozi bardzo surowa kara.

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem trzy samochody zderzyły się na trasie S7 niedaleko Piaseczna. Dwie osoby trafiły do szpitala. Były utrudnienia w kierunku Warszawy.

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach trwa montaż kamer, które będą rejestrowały kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Nad skrzyżowaniem zawisło 28 żółtych urządzeń. To pierwszy taki system w Warszawie.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z posesji na warszawskim Targówku wydobywał się gęsty, gryzący dym. Z pomocą drona strażnicy miejscy potwierdzili, że w piecu palone są śmieci.

Wykryci dronem, ukarani za "kopciucha"

Wykryci dronem, ukarani za "kopciucha"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny konserwator zabytków poinformował o przekazaniu płyt nagrobnych z cmentarza olędrów na Kępie Tarchomińskiej oraz lapidarium na Białołęce do prac konserwatorskich.

Płyty nagrobne z cmentarzy osadników niemieckich przejdą renowację

Płyty nagrobne z cmentarzy osadników niemieckich przejdą renowację

Źródło:
PAP

W trakcie reanimacji na oddziale pediatrycznym szpitala w Otwocku nie było rurki do intubacji małego dziecka, a wspólna kontrola Narodowego Funduszu Zdrowia i Rzecznika Praw Pacjenta wykazała, że w trakcie leczenia dziewczynki doszło do "szeregu nieprawidłowości". Dyrekcja przekonuje, że "działano zgodnie z procedurami", a mazowieccy urzędnicy nadzorujący szpital twierdzą, że nie mieli sygnałów o nieprawidłowościach.

Szpital w Otwocku pod lupą kontrolerów po śmierci 11-miesięcznego dziecka. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Szpital w Otwocku pod lupą kontrolerów po śmierci 11-miesięcznego dziecka. Dyrekcja nie ma sobie nic do zarzucenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z programem hodowlanym, zamieszkująca warszawskie zoo samica krokodyla kubańskiego o imieniu Dwójka została przekazana do ogrodu zoologicznego w Tallinie. W środowisku naturalnym jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, stąd bardzo istotna rola ogrodów w jego ratowaniu.

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Źródło:
PAP

Prace budowlane przy ulicy Zgody przerwało odkrycie szczątków ludzkich. Po interwencji policji w sprawie bierze także udział prokuratura. Szczątki mogą pochodzić z czasów II wojny światowej. Nie ma jeszcze pewności czy pochówki są z okresu obrony Warszawy w 1939 roku, czy z czasu Powstania Warszawskiego w 1944 roku.

Ludzkie szczątki w centrum Warszawy. W tym miejscu był prowizoryczny cmentarz

Ludzkie szczątki w centrum Warszawy. W tym miejscu był prowizoryczny cmentarz

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

31-latek został zatrzymany przez stołecznych policjantów tuż po tym, jak odebrał od pokrzywdzonego 113 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut i trafił do aresztu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Łowcy cieni" Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali dwie osoby poszukiwane na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz listów gończych.

"Łowcy cieni" zatrzymali poszukiwanych listami gończymi

"Łowcy cieni" zatrzymali poszukiwanych listami gończymi

Źródło:
PAP