Dwie z pięciu osób, podejrzanych o brutalne zabójstwo mężczyzny w Wawrze, zostało poddanych obserwacji psychiatrycznej. Opinia biegłych w tej sprawie powinna wpłynąć do końca roku. Do tego momentu prokuratura czeka z aktem oskarżenia.
- Czekamy na opinię biegłych, która powinna wpłynąć do końca roku - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska. - Dwóch podejrzanych zostało poddanych obserwacji psychiatrycznej. Zanim sporządzimy akt oskarżenia, chcemy mieć jej wyniki - dodała, pytana, kiedy sprawa trafi do sądu.
Zamordowali mężczyznę, ukradli mercedesa
Do brutalnego napadu i zabójstwa 79-letniego Tadeusza K. doszło niemal rok temu, 13 stycznia w domu przy ulicy Trawiastej w Aninie (dzielnica Wawer). Policjanci ustalili, że pięcioosobowa grupa młodych ludzi weszła do domu starszego biznesmena, aby go okraść. Sprawcy wcześniej uprowadzili 19-latka, którego wiedza miała im pomóc w dokonaniu przestępstwa. Tak poznali zwyczaje napadniętej rodziny, a także dowiedzieli się, że w domu znajduje się sejf z wartościowymi przedmiotami oraz pieniędzmi.
Jak zaraz po napadzie udało się nieoficjalnie ustalić PAP, bandyci ukradli z domu kasę pancerną. W niej miało znajdować się m.in poświadczenie o założonym koncie w banku w Szwajcarii, klasery z rzadkimi znaczkami, gotówka oraz dokumenty dotyczące lokat Tadeusza K. na kwotę kilkunastu milionów złotych.
W trakcie napadu zamordowali 79-latka, a uciekając z posesji, ukradli luksusowego mercedesa, którego później spalili w lesie.
Seria zatrzymań, dwie osoby z zarzutem zabójstwa
Pierwszym aresztowanym zaraz po napadzie był 17-letni wnuk ofiary, zatrzymana została też jego dziewczyna. Ale okazało się jednak, że chodzi o handel narkotykami, prawdopodobnie znalezionymi podczas przeszukania domu. Obydwoje opuścili już areszt.
Na początku marca zatrzymano pięć młodych osób, którym postawiono zarzuty. - Dwie, w wieku 19 i 20 lat, usłyszały w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga zarzuty zabójstwa z rozbojem. Pozostała trójka – 18- i 22-letni mężczyźni oraz 17-letnia dziewczyna będą odpowiadali za rozbój. Cała piątka decyzją sądu została tymczasowo aresztowana - powiedziała Skrzeczkowska.
Dodała też, że wartość skradzionego mienia była nie mniejsza niż pół miliona złotych. Część z zagrabionych przedmiotów udało się odzyskać
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP