W drodze do szkoły przechodzą po drabinie przez kanał. "Już raz dziecko wpadło do wody"

Najkrótsza droga do szkoły wiedzie po drabinie
Droga do szkoły przy ulicy Kruszyny w Wesołej
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Najkrótsza droga z przystanku autobusowego do szkoły przy ulicy Kruszyny w Wesołej wiedzie przez kanał Wawerski. Nie ma tam kładki, dlatego uczniowie korzystają z rozłożonej pomiędzy dwoma brzegami drabiny. Mieszkańcy oraz dyrekcja szkoły od lat proszą o wybudowanie bezpiecznej przeprawy.

O problemie niebezpiecznej drogi do Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych "Szkoła Rodzinna" przy ulicy Kruszyny w Wesołej opowiedziała redakcji Kontaktu 24 mama dwulatka, który jest podopiecznym tamtejszego żłobka. Jak wskazuje, najkrótsza droga do szkoły prowadzi przez kanał Wawerski. Jednak zamiast normalnej kładki dla pieszych uczniowie muszą korzystać z rozłożonej pomiędzy dwoma brzegami drewnianej drabiny.

Droga do szkoły przy ulicy Kruszyny w Wesołej
Droga do szkoły przy ulicy Kruszyny w Wesołej
Źródło: Internautka/Kontakt24

"Już raz dziecko wpadło do kanału"

- Niebezpieczna droga do szkoły jest znanym tematem w dzielnicy Wesoła, ale nikt od prawie 30 lat nie zrobił nic, aby ułatwić dzieciom dostęp do placówki. Dzieci muszą nadrabiać ponad kilometr drogi pieszo przez las koło cmentarza, także po zmierzchu. Mają wybór: będą brodzić przez błoto przez ponad kilometr albo idą na skróty przez kanał po drabinie - mówi. Jak opisuje, brzeg kanału jest niezabezpieczony i już raz dziecko wpadło do kanału. - Co musi się jeszcze wydarzyć, żeby miasto coś z tym zrobiło? Mam dobrą sytuację, bo wożę dziecko do żłobka samochodem. Czasami odbieram go podczas spaceru z młodszym dzieckiem. Muszę wtedy nadrabiać prawie dwa kilometry. Widzę tę szkołę z okna, a muszę robić takie kółko - żali się mama dwulatka.

- Szkoła zgłosiła projekt budowy kładki przez kanał w ramach projektu budżetu obywatelskiego, ale nadal nie udało się wybudować bezpiecznego przejścia. Jeden z rodziców dzieci, uczących się w szkole, zaproponował nawet, że może zająć się budową na swój koszt, ale nie dostał on pozwolenia od miasta. Do placówki nie da się dojść suchą stopą, wszędzie są kałuże i błoto - dodaje.

Droga do szkoły przy ulicy Kruszyny w Wesołej
Droga do szkoły przy ulicy Kruszyny w Wesołej
Źródło: Internautka/Kontakt24

Niestabilna konstrukcja

W piątek miejsce obserwował reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Przy ulicy Granicznej znajdują się przystanki autobusowe. Najkrótsza droga do szkoły z tych przystanków wiedzie przez kanał i rozłożoną pomiędzy jego brzegami prowizoryczną kładkę. Alternatywą jest droga naokoło przez las. Jest to droga nieutwardzona. Z kolei najbliższy most przez kanał jest w ciągu ulicy Borkowskiej, co i tak nie zmienia faktu, że korzystający z niego uczniowie chodzą do szkoły naokoło - opowiada Węgrzynowicz.

A tak opisuje prowizorkę, po której codziennie przynajmniej dwa razy dziennie chodzą dzieci: drewniana konstrukcja kładki nie jest stabilna. Gdy się na nią wchodzi, kołysze się i dotyka lustra wody. Jest wąska, a o poranku była śliska. Na pewno nie jest to bezpieczna przeprawa przez kanał - mówi nasz reporter.

Kilka dni temu o problematycznej drodze do szkoły przy ulicy Kruszyny pisała "Gazeta Stołeczna". Jak przekazała w rozmowie z dziennikiem dyrektorka placówki Halina Grzywacz, problem jest dobrze znany. "Prosiliśmy władze dzielnicy o interwencję, ale nikt nie chce nam pomóc. Kiedyś rodzice zebrali nawet pieniądze, ale szkoła nie może zbudować pomostu, bo dochodzą tu kwestie własności gruntów, pozwolenia na budowę infrastruktury. Był w dzielnicy kiedyś pomysł, by nam tu zbudowali kładkę, ale upadł" - powiedziała cytowana przez "Stołeczną" Grzywacz.

Projekty były niedoszacowane

Co na to wszystko dzielnica? W oświadczeniu opublikowanym w czwartek w mediach społecznościowych Urząd Dzielnicy Wesoła poinformował, że "wykonano projekt i uzyskano w 2018 roku pozwolenie na budowę łącznika, umożliwiającego przejście także pieszym przez Kanał Wawerski, przy ulicy Ptasiej/Kruszyny z ulicą Borkowską oraz dogodne połączenie ruchu samochodowego i pieszego z ulicy Kruszyny/Ptasiej do ulicy Borkowskiej i dalej do ulicy Granicznej".

"Zarząd Dzielnicy podjął wyżej wymienione działania ze względu na wysoką potrzebę społeczną, wynikającą ze zgłoszenia przez mieszkańców dwukrotnie projektu pod nazwą: Budowa kładki nad Kanałem Wawerskim (rejon ul. Ptasiej) do budżetu obywatelskiego na 2017 r. oraz na 2019 r." - czytamy w oświadczeniu dzielnicy.

Projektów nie zrealizowano ze względu na brak środków. Jak przyznaje dzielnica, koszty wskazane na etapie oceny merytorycznej projektów były znacznie niedoszacowane.

Jest pozwolenie na łącznik, ale...

Jest też problem z łącznikiem, na który dzielnica ma już pozwolenie. "W związku z odwołaniem od decyzji o pozwoleniu na budowę łącznika przez właściciela posesji prywatnej, na której zlokalizowana jest projektowana droga, sprawa została przekazana do organu drugiej instancji i jest do dzisiaj procedowana przez Wojewodę Mazowieckiego" - wskazano w oświadczeniu.

"Dzielnica Wesoła będzie mogła wykonać inwestycję po uzyskaniu ostatecznego pozwolenia na budowę (w przypadku wydania decyzji Wojewody Mazowieckiego utrzymującej w mocy decyzję Prezydenta m.st. Warszawy o budowie łącznika) oraz wyasygnowaniu środków finansowych" - dodano.

Pojawiła się także kolejna próba rozwiązania problemu kładki z poziomu budżetu obywatelskiego. "Projekt budowy kładki pod nazwą: Upragniona ścieżka do autobusu dla mieszkańców zachodniej części osiedla Stara Miłosna, zgłoszony do budżetu obywatelskiego na 2024 r. aktualnie jest na etapie oceny formalnej" - wskazuje urząd dzielnicy. I podkreśla, że zarządcą kanału Wawerskiego jest PGW Wody Polskie. "Tam też powinny być kierowane uwagi i zastrzeżenia co do stanu technicznego oraz zagrożeń występujących na terenie Kanału Wawerskiego" - podsumowuje w oświadczeniu dzielnica.

Czytaj także: