Podejrzanych o kradzieże "na kolec" zidentyfikowali policjanci z komisariatu w Wawrze. "Operacyjni bardzo szybko wytypowali obywateli Gruzji, którzy prowadzili obserwacje w okolicach banków, typowali osoby wypłacające gotówkę, przebijali opony, a potem, kiedy kierowcy próbowali sprawdzić, co się stało z ich samochodem, kradli pieniądze" - poinformowała Joanna Węgrzyniak ze stołecznej Komendy Rejonowej Policji VII.
Wpadli na gorącym uczynku
45-latek, 47-latek i 48-latek wpadli na gorącym uczynku. "Ich ofiarą był mężczyzna, który do banku przyjechał smartem, kiedy zorientował się, że ma uszkodzona oponę, od razu pojechał do warsztatu i to tam sprawcy wykorzystali jego nieuwagę i ukradli mu teczkę z pieniędzmi i dokumentami. Nie spodziewali się, że kiedy będą odjeżdżać z łupem, zostaną dynamicznie zatrzymani przez policjantów z Wawra" - zrelacjonowała Węgrzyniak.
Ustalenia funkcjonariuszy i zebrany materiał dowodowy - według policji - wykazały, że ci sami obywatele Gruzji pod koniec maja spod banku na terenie Wawra w ten sam sposób ukradli 50 tysięcy złotych i dokumenty, a w powiecie wołomińskim kilka dni później usiłowali dokonać takiej kradzieży.
Zarzuty i areszt
"Wszyscy trzej zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe, usłyszeli po trzy zarzuty. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - poinformowała Węgrzyniak.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Autorka/Autor: kz
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP