W trzech blokach przy trasie S8 jest za głośno. Mieszkańcy mogą się starać o odszkodowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Bloki stoją przy trasie S8, mieszkańcy narzekają na hałas
Bloki stoją przy trasie S8, mieszkańcy narzekają na hałas Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Bloki stoją przy trasie S8, mieszkańcy narzekają na hałas Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy trzech bloków przy trasie S8 mogą się ubiegać o odszkodowanie - tak zdecydowali radni Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Pieniądze mogą być przeznaczone między innymi na wymianę okien, które będą ich chronić przed hałasem. Tymczasem drogowcy twierdzą, że sprawa nie jest oczywista. - Przepisy prawa nie określają procedur związanych z rozpatrywaniem i wypłatą odszkodowań. Trwa analiza prawna w zakresie możliwych ścieżek postępowania - mówi nam rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Małgorzata Tarnowska.

Chodzi o rejon ulic Klaudyny i Gwiaździstej. Kiedy budowano trasę S8 zdecydowano, że przed hałasem, mieszkańców pobliskich bloków, będzie chronił tunel. Po latach jednak okazało się, że takie rozwiązanie nie wystarczyło.

- Zdaniem mieszkańców tunel urywa się za wcześnie. Usłyszałem od nich, że hałas "wypływa z tunelu i wraca do ich mieszkań". Efekt jest taki, że nie są w stanie spać z otwartymi oknami, a w tym roku mieliśmy wyjątkowo gorące lato - opisuje Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, który był na miejscu.

Teraz pojawiła się szansa, że w następne wakacje mieszkańcy będą mogli spać spokojnie. Sprawą zajął się sejmik województwa, wypracowano konkretne rozwiązania, które analizują teraz przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

"Znaczne przekroczenia norm hałasu"

W połowie września Komisja Ochrony Środowiska pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały sejmiku o utworzeniu obszaru ograniczonego użytkowania dla drogi ekspresowej S8 w rejonie ulic Klaudyny i Gwiaździstej. Wcześniej przeprowadzono w tym miejscu analizę porealizacyjną (dokumentacja, którą opracowuje się po zrealizowaniu inwestycji, będącej przedsięwzięciem mogącym znacząco oddziaływać na środowisko).

Wyniki? Zdaniem specjalistów rozwiązania techniczne wprowadzone na fragmencie S8 od węzła Powązkowska do węzła Marki nie są w stanie skutecznie chronić przed hałasem mieszkańców trzech bloków. Znaczne przekroczenia norm, jak przekazał urząd marszałkowski, dotyczą trzech adresów: Klaudyny 4 i 6 oraz Gwiaździstej 15A.

"W takiej sytuacji, kiedy występujących przekroczeń norm hałasowych nie można w dostępny technicznie sposób zlikwidować, jedyną drogą jest wyznaczenia w tym miejscu obszaru ograniczonego użytkowania" - informuje urząd marszałkowski.

Co to oznacza? "W tym przypadku ten obszar który będzie obowiązywał dla trzech wysokich budynków tylko od konkretnie podanych w uchwale, wyższych pięter. W tych istniejących budynkach mieszkalnych należy zastosować zabezpieczenia zapewniające właściwy klimat akustyczny w pomieszczeniach oraz odpowiednią izolacyjność przegród budowlanych zgodnie z ustawą – Prawo budowlane i przepisami wykonawczymi do tej ustawy" - precyzuje w komunikacie prasowym urząd marszałkowski.

Mieszkańcy mogą się ubiegać o odszkodowanie

Ponadto, jak wynika z uchwały, od teraz w miejscu wyznaczonego obszaru nie można budować szpitali, domów opieki społecznej i budynków związanych ze stałym lub czasowym pobytem dzieci i młodzieży.

"Dzięki tej uchwale sejmiku mieszkańcy trzech nieruchomości, którzy doświadczają niedogodności akustycznych, związanych z ruchem na tej trasie S8, będą mogli ubiegać się o odszkodowanie na pokrycie kosztów związanych z zapewnieniem izolacji akustycznej, w celu komfortu zamieszkiwania. Obejmuje to m.in. wymianę stolarki okiennej w taki sposób, aby mogli uniknąć tego negatywnego oddziaływania hałasu" - czytamy w informacji od urzędu marszałkowskiego.

Jak wygląda procedura?

Procedura wygląda tak: mieszkańcy nieruchomości objętych obszarem ograniczonego użytkowania mogą indywidualnie składać wnioski do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mają na to dwa lata od dnia przyjęcia uchwały sejmiku w tej sprawie.

Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, opisuje nam, że faktycznie wnioski można już składać, jednak sprawa nie jest tak oczywista.

- W przypadku utworzenia na danym terenie obszaru ograniczonego użytkowania przepisy prawa nie określają procedur związanych z rozpatrywaniem i wypłatą odszkodowań wynikających ze zgłoszonych roszczeń. Obecnie trwa analiza prawna w zakresie możliwych ścieżek postępowania - odpowiedziała.

Sprawy będą rozpatrywane indywidualnie

Rzeczniczkę zapytaliśmy również, o jakich kwotach mowa. Czy zostało powiedziane, o jakie maksymalnie kwoty, będą mogli się ubiegać mieszkańcy? Na co takie pieniądze mają być przeznaczone?

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie jest właściwa w zakresie ustalania wysokości odszkodowań ani zakresu robót, które powinny być wykonane w celu spełnienia wymagań zawartych w uchwale. Należy się spodziewać, że roszczenia rozpatrywane będą indywidualnie - zaznaczyła.

Od mieszkańców usłyszeliśmy, że swoje postulaty zamierzają przedstawić drogowcom. - Odnotowaliśmy zapytanie, dotyczące sposobu ochrony przed hałasem, na które udzielimy odpowiedzi - powiedziała Tarnowska.

Autorka/Autor:kz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl