We wtorek rejonie stacji Warszawa Grochów została uszkodzona sieć trakcyjna. Usterkę udało się naprawić, ale przez wiele godzin utrudnienia dawały się we znaki pasażerom w Warszawie. Opóźnienia dotyczyły przede wszystkim pociągów zaczynających bieg na stacji Warszawa Wschodnia i sięgały 90 minut.
Pierwsze informacje o problemach na kolei otrzymaliśmy na Kontakt 24. Czytelnikinformował o "paraliżu" na Dworcu Centralnym i "problemach technicznych PKP".
Usterka naprawiona...
Te doniesienia potwierdziło biuro prasowe PKP Intercity. - O godzinie 14.35 doszło do awarii na stacji postojowej Warszawa Grochów. Została uszkodzona sieć trakcyjna. Na miejsce skierowano samochody pogotowia energetycznego - przekazano w odpowiedzi na nasze pytania dotyczące utrudnień.
O godzinie 15.25 usterka została naprawiona, "załączono napięcie na terenie bocznicy". Skutki jednak były odczuwalne jeszcze długo. - Mogą występować opóźnienia pociągów, które wyjeżdżają ze stacji Warszawa Wschodnia, to mogą być opóźnienia do 30 minut - raportowało biuro prasowe.
O utrudnieniach ostrzegał również Portal Pasażera: "Pociągi rozpoczynające bieg na stacji Warszawa Wschodnia mogą doznawać opóźnienia do około 30 minut. Przepraszamy za utrudnienia".
Nawet 92 minuty opóźnienia
Informację podawał też profil SKM Info na Facebooku. "Z powodu problemów z zasilaniem sieci trakcyjnej w pobliżu stacji Warszawa Praga, na odcinku Warszawa Praga - Legionowo występują utrudnienia w ruchu wszystkich przewoźników" - poinformowano.
Z komunikatu wynikało, że pociągi SKM linii S3, S4 i S40 w obu kierunkach mogły być opóźnione do 45 minut. Od godziny 17.18 wprowadzono honorowanie biletów Kolei Mazowieckich w pojazdach WTP w I i II strefie biletowej.
Pociąg z Warszawy Centralnej do Krakowa był opóźniony o 40 minut (rozkładowo 15.24). Podobnie było z połączeniem do Szczecina, na stacji Warszawa Centralna (15.36) - 39-minutowe opóźnienie. Pociąg z Warszawy Zachodniej do Łowicza przyjechał o 33 minuty później (16.01). Na pociąg dłużej musieli poczekać też pasażerowie jadący do Zielonej Góry. Według rozkładu powinien podjechać o 15.51, jednak spóźnił się 23 minuty. "Rekordzistą" był pociąg z Warszawy Zachodniej do Łukowa (16.23), którego poślizg wyniósł aż 92 minuty.
Opóźnienia na Dworcu Centralnym
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Magda/ Kontakt 24