Blisko 300 dokumentów, wytworzonych w latach 1939-44 przez niemieckie władze okupacyjne w Łodzi, próbował sprzedać w internecie mieszkaniec Bielan. Przechwycili je funkcjonariusze Komendy Stołecznej Policji. Śledztwo wszczął także Instytut Pamięci Narodowej.
Działania zmierzające do ustalenia miejsc ukrycia dokumentów, a następnie ich odzyskania, podjęto w śledztwie Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie, prowadzonym w sprawie uchylania się od przekazania IPN posiadanych bez tytułu prawnego dokumentów archiwalnych z okresu II wojny światowej.
Jak ustalili śledczy, wśród dokumentacji znajdują się odręczne zapiski, maszynowe dokumenty, skoroszyty zawierające plany konstrukcyjno-techniczne różnego rodzaju maszyn, sporządzone w języku niemieckim. - Dokumenty za kwotę 59 tysięcy złotych oferował do sprzedaży na jednym z portali internetowych mieszkaniec Bielan - poinformował Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KSP.
Działania niemieckich władz
Mężczyzna miał zakupić materiały archiwalne na jednym z warszawskich targowisk. - Zabezpieczone dokumenty zawierają informacje o działaniach niemieckich władz okupacyjnych w Łodzi, wymierzonych przeciwko obywatelom polskim w latach 1939 – 1944 oraz o stratach i szkodach poniesionych przez naród polski w latach drugiej wojny światowej. Będą miały zatem istotne znaczenie dla badań nad okresem najnowszej historii Polski - przekazał prokurator Robert Janicki z IPN-u.
Jak poinformowali śledczy, czyn stanowiący podstawę wszczęcia śledztwa i przeprowadzenia czynności zatrzymania rzeczy, połączonych z przeszukaniami, określony w art. 54 ust. 2 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 8.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji