Jest symbolem powojennej Woli. Rzeźba Kasprzaka przejdzie renowację

Marcin Kasprzak był działaczem ruchu robotniczego, pozostaje jednym z symboli powojennej Woli. W dzielnicy został on upamiętniony na kilka sposobów. Jego imię ma jedna z ulic oraz stojący przy niej niegdyś osławiony Zakład Radiowy. To właśnie na ich terenie stanęła podobizna patrona, którą w  1969 roku wykonał Aleksander Pawlik. Dziś zakładów już nie ma, a prywatny inwestor realizuje na tym terenie zabudowę biurową.

Z czasem stan rzeźby systematycznie się pogarszał, na co zwracali uwagę okoliczni mieszkańcy, dla których ma ona wymiar symboliczny. Jak wskazuje Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy wolskiego urzędu dzielnicy o  zabiegał on o jego renowację.

- Staramy się o to od 2020 roku i w końcu osiągnęliśmy sukces - mówi cytowany w komunikacie prasowym Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. - Rzeźba została przetransportowana przez inwestora do pracowni konserwatorskiej, gdzie przejdzie szereg kompleksowych zabiegów renowacyjnych. Mamy zapewnienie, że po zakończeniu inwestycji budowlanej pomnik stanie znowu przy ulicy Kasprzaka - dodaje. Remont rzeźby sfinansuje prywatny inwestor, który w miejscu dawnych Zakładów Radiowych buduje biura.

Przedstawiciel inwestora poinformował dzielnicę, że planowany termin zakończenia budowy biurowca i ponownego ustawienia odnowionego monumentu to czwarty kwartał 2023 roku.

Marcin Kasprzak urodził się w 1860 roku w Czołowie, położonym w Wielkopolsce. Był działaczem robotniczym, współtwórcą II Proletariatu. Wielokrotnie więziony przez władze carskie i pruskie. W 1904 roku zorganizował nielegalną drukarnię przy ulicy Dworskiej 6. Broniąc się przed ujęciem, zastrzelił na miejscu dwóch rosyjskich żandarmów, a dwóch kolejnych śmiertelnie ranił. Aresztowany i skazany na śmierć, czekał na wykonanie wyroku jeszcze blisko rok. Powieszono go na stokach Cytadeli Warszawskiej 8 września 1905.

Przeczytaj także: Odsłonili pomnik Kobiet Powstania Warszawskiego