Trzaskowski o uchodźcach dla CNN: możliwości Warszawy są na samej granicy, musimy przygotować się na więcej

Zdaniem prezydenta Warszawy, możemy oczekiwać kolejnej fali uchodźców. W wywiadzie dla CNN zwracał uwagę, że dotychczas Polska przyjęła około trzy milionów uchodźców. - Potrzebujemy systemu relokacji, po to, żeby można było podzielić się tym obciążeniem również z innymi, także ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ Ukraińcy walczą też o naszą wolność i o stabilność relacji transatlantyckich. Musimy im pomóc - podkreślił.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski składa wizytę w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozmawia z przedstawicielami amerykańskiej administracji, Kongresu i liderami sektora pozarządowego na temat wsparcia amerykańskich sojuszników dla ukraińskich uchodźców, polskich samorządów i organizacji pozarządowych w związku z kryzysem humanitarnym w Europie.

- Coraz więcej ludzi przekracza ukraińsko-polską granicę. Możliwości Warszawy są na samej granicy, musimy przygotować się na więcej, dlatego jestem w Waszyngtonie, chcę porozmawiać tutaj z decydentami politycznymi, z administracją Joe Bidena, wytłumaczyć sytuację, jaka jest w Polsce i przekonać przyjaciół w Ameryce, że pieniądze powinny trafić bezpośrednio do uchodźców, organizacji pozarządowych i samorządów - powiedział Trzaskowski w wywiadzie dla CNN.

"Ukraińcy walczą też o naszą wolność i o stabilność relacji transatlantyckich"

Zdaniem prezydenta Warszawy, możemy oczekiwać kolejnej fali uchodźców. Zwracał przy tym uwagę, że dotychczas Polska przyjęła około trzy milionów uchodźców. - W związku z tym potrzebujemy również systemu relokacji, po to, żeby można było podzielić się tym obciążeniem również z innymi, także ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ Ukraińcy walczą też o naszą wolność i o stabilność relacji transatlantyckich. Musimy im pomóc - dodał.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Cztery dni temu rozmawiałem z Ukraińcami, którzy przybyli do Warszawy. Oni są z Donbasu, przez osiem lat byli w strefie wojny. Wcześniej mówili, że nie wyjadą, bo widzieli już wszystko przez tyle lat. Ale kiedy zobaczyli okrucieństwa armii rosyjskiej popełnione w Buczy, zdecydowali się przenieść. Dlatego ludzie, którzy wcześniej chcieli pozostać w strefie wojny, teraz się przenoszą - zauważył.

Od początku wojny na Ukrainie przez stolicę przewinęło się około 700 tys. uchodźców zza wschodniej granicy. Obecnie w Warszawie przebywa ich 300 tysięcy. Od 24 lutego populacja Warszawy zwiększyła się o ponad 15 procent.

Trzaskowski: uchodźcy są w domach mieszkańców w Warszawy

- Sytuacja jest dość niezwykła. W Warszawie nie widać rozbitych namiotów w parkach czy ludzi na ulicach. Uchodźcy są w domach mieszkańców Warszawy. Potrzebujemy bezpośredniej pomocy, która popłynie do ludzi, do samych uchodźców. Dla przykładu oni potrzebują bezpośredniego wsparcia finansowego, tak by mogli sami pójść do sklepu i zrobić zakupy, żeby nie musiało to być organizowane przez służby miasta. Oczywiście potrzebujemy wsparcia organizacji samorządowych, które pomagają dzieciom, kobietom, ludziom w potrzebie i z niepełnosprawnościami. Oni są ekspertami - zaznaczył Trzaskowski.

Jak dodał, konieczne jest też wsparcie na szczeblu lokalnym, bo to na burmistrzach i prezydentach miast spoczywa najwięcej obowiązków. - Nie możemy pójść po prostu do rządu centralnego, ponieważ nasze relacje są dość napięte. Dlatego tu jestem, żeby wyjaśnić, czego potrzebujemy w szczególności i jak ta pomoc powinna zostać zorganizowana - mówił.

Prezydent opisywał, że uchodźcy z Ukrainy otrzymali w Polsce bezpłatną opiekę medyczną, dostęp do edukacji i usług socjalnych. - Ta pomoc też jest potrzebna. Na przykład możemy zatrudniać ukraińskich nauczycieli spośród uchodźców, by pomogli w szkołach. Przyjęliśmy prawie 20 tysięcy dzieci do miejskich szkół, a w Warszawie jest 120 tysięcy dzieci pośród uchodźców - poinformował Trzaskowski.

Wyjaśnił również, że stolica organizuje naukę online dla uczniów z Ukrainy, by mogli kontynuować ukraiński program nauczania. – Potrzebujemy wsparcia IT i komputerów - dodał.

Czytaj także: