RELACJA

"Solidarność jest kobietą". Demonstrowali przed telewizją państwową i Pałacem Prezydenckim

Protestujący dotarli przed Pałac Prezydencki
Strajk Kobiet połączył się z protestem osób LGBT
Źródło: TVN24
Manifestujący przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską zakończyli demonstrację przed Pałacem Prezydenckim przy Krakowskim Przedmieściu. Wcześniej protestowali m.in. przed siedzibą telewizji państwowej na placu Powstańców Warszawy.

Hasło przewodnie czwartkowego protestu brzmiało "Kobiety i LGBT-y razem po równe prawa". Tak relacjonowaliśmy demonstrację na tvnwarszawa.pl:

"Partia rządząca kolejny raz potwierdziła swój skrajny brak empatii i szacunku wobec ludzi. Władza nagminnie łamie prawa człowieka. Teraz już otwarcie nawołuje do przemocy! W tej sytuacji nie możemy ustąpić. Wiemy, że naszą największą bronią jest solidarność, więc chodźmy razem! Dość deptania godności kobiet i osób LGBTQ+. Dość deptania naszych podstawowych praw i ograniczania wolności w samostanowieniu. Chcemy, żeby każdy i każda w Polsce czuli się bezpiecznie!" - pisali na Facebooku organizatorzy wydarzenia.

Podkreślili również, że ich postulaty nie są radykalne i dotyczą fundamentalnych praw człowieka. Zapowiedzieli też "spacer" po spotkaniu na Nowym Świecie. "Najpierw trochę potańczymy i pokrzyczymy na Nowym Świecie, potem spontanicznie pospacerujemy. Pamiętajcie o maskach i zachowaniu dystansu" - zaapelowali organizatorzy i przypomnieli, żeby przemieszczać się w grupach do pięciu osób.

Czwartek jest ósmym dniem protestów po ubiegłotygodniowym orzeczeniu Trybunału pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, którzy orzekł za niezgodny z konstytucją przepis pozwalający na terminację ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu.

TAK RELACJONOWALIŚMY ŚRODOWĄ MANIFESTACJĘ

Czytaj także: