Prokuratura Okręgowa w Warszawie domaga się stwierdzenia w całości nieważności uchwały zmieniającej sposób naliczania opłat za odbiór śmieci. W tej sprawie skierowała do sądu administracyjnego skargę.
W połowie października Rada Warszawy przyjęła uchwałę dotyczącą zmian związanych z gospodarowaniem odpadami. Od 1 grudnia opłata miała być liczona na podstawie średniego zużycia wody z sześciu ostatnich miesięcy. Stawka to 12,73 złotego za metr sześcienny wody. Dotyczy zarówno domów jednorodzinnych, budynków wielorodzinnych i lokali niezamieszkałych w zabudowie mieszanej (na przykład delikatesy w kamienicy).
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz przekazała w środę, że 23 listopada skarga na tę uchwałę została skierowana do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. - W sporządzonej skardze prokurator zarzucił uchwale istotne naruszenie prawa, między innymi przepisów ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, poprzez zastosowanie metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w oparciu o ilość zużytej wody również do nieruchomości zamieszkałych, niewyposażonych w wodomierz główny, niepodłączonych do sieci wodociągowej lub nieruchomości, dla których brak jest odpowiednich danych dotyczących zużycia wody - podała Skrzyniarz.
Nie zgadzają się z normą
Prokuratura nie zgadza się także z zapisem w uchwale, który ustala przeciętną miesięczną normę zużycia wody przez jednego mieszkańca na poziomie czterech metrów sześciennych. - Działania te naruszają konstytucyjną zasadę równości poprzez pogorszenie sytuacji wymienionych osób względem tych, które zamieszkują nieruchomości wyposażone w wodomierz główny. Działania te wykraczają poza ramy delegacji ustawowej do wydania powyższych przepisów prawa miejscowego – poinformowała prokurator.
W przesłanej do WSA skardze prokurator zauważył, że "w przypadku nieruchomości, które posiadają zamontowany wodomierz główny, liczba osób zamieszkujących taki budynek nie ma żadnego wpływu na wysokość opłaty. Istotne jest tu wyłącznie zużycie wody. Może ono być przy tym hipotetycznie mniejsze niż 4 metry sześcienne miesięcznie, a opłata niższa niż 50,92 zł od całej nieruchomości". Prokuratura uważa, że określanie opłat za śmieci w nieruchomościach, które nie posiadają wodomierza jest "pozorne", a posiadanie licznika zużytej wody nie może być powodem, dla którego jedni płacić będą mniej, a inni więcej.
Norma narusza Konstytucję
Skrzyniarz zaznaczyła też, że przyjęta w uchwale przeciętna norma zużycia wody na jednego mieszkańca gospodarstwa domowego narusza art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP.
Zdaniem prokuratury przyjęcie "dodatkowego kryterium wpływającego na ustalenie ilości zużytej wody, w postaci nieuwzględnienia przy jej obliczaniu ilości wody bezpowrotnie zużytej w danym okresie", a "ustalonej na podstawie dodatkowego wodomierza zainstalowanego na nieruchomości", również stanowi przekroczenie delegacji ustawowej rady miasta. Prokuratura jako niewłaściwe oceniła także ustalenie wysokości "zwolnienia częściowego z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi przysługującej z uwagi na kompostowanie bioodpadów bez zachowania wymogu proporcjonalnego jej odniesienia do faktycznego zmniejszenia kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi związanego z posiadaniem kompostownika".
Prokuratura domaga się stwierdzenia nieważności całości zaskarżonej uchwały. Do Rady Miasta Stołecznego Warszawy skierowano również wniosek o wstrzymanie wykonania uchwały.
Sesja Rady Warszawy w trybie pilnym
"Wystąpiliśmy o zwołanie w trybie pilnym sesji Rady Warszawy, na której radni zdecydują o wprowadzeniu zmian w związku z zastrzeżeniami RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa - red.). Dotyczą one jedynie sposobu obliczenia zużycia wody, a dokładnie dokumentu, z którego mieszkaniec może brać dane" - napisała we wtorek na Twitterze rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka.
Podkreśliła przy tym, że RIO nie zakwestionowało stawki czy sposobu naliczania opłat za śmieci.
Przyjęta w październiku uchwała dotyczącą zmian związanych z gospodarowaniem odpadami zakłada, że miesięczna opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie naliczana według średniego zużycia wody z sześciu kolejnych miesięcy z ostatniego roku. Jeśli w nieruchomości nie ma wodomierza, albo nieruchomość nie jest podłączona do sieci wodociągowej lub nie ma danych za zużycie wody za okres sześciu kolejnych miesięcy, stawka naliczana będzie według określonego wzoru: liczba mieszkańców razy cztery metry sześcienne wody razy 12,73 złotych.
"Ryczałt 4m3/osobę to zbliżone, średnie miesięczne zużycie wody w Warszawie, według danych Głównego Urzędu Statystycznego" - wyjaśniał ratusz.
Zmiana taryfy miała wejść w życie 1 grudnia 2020. W uchwale Kolegium RIO z 17 listopada stwierdzono jednak częściową nieważność przyjętych przez Radę Miasta przepisów. Kolegium Izby zwróciło uwagę, że powinna ona była jednoznacznie określić, co jest źródłem informacji o ilości zużytej wody w konkretnych sytuacjach. "Przykładowo, w jakiej sytuacji źródłem informacji o ilości zużytej wody jest faktura, a w jakiej - odczyt z wodomierza" - wskazano. Zdaniem RIO, dotychczasowa regulacja jest nieprecyzyjna i niejasna.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24