Ubóstwo energetyczne. Czym jest, przekonuje się coraz więcej Polaków. Przybywa osób, których nie stać na ogrzewanie i płacenie rachunków za prąd. Ubodzy energetycznie są wśród nas. Także w dużych miastach. Tak dużych, jak Warszawa. Materiał programu "Polska i Świat".
Grzać. Ale jak i za ile? To pytanie, które tej zimy dużo częściej niż zwykle zadają sobie również mieszkańcy warszawskiego Wawra. - Ta zima pozwala nam, żeby troszkę mniej korzystać z ogrzewania. Częściej przykręcać, a wręcz wyłączać piec, z myślą - nie da się ukryć - o rachunkach - mówiła reporterce TVN24 jedna z mieszkanek dzielnicy. Tu większość domów nie jest przyłączona do sieci ciepłowniczych. - Na razie nie musimy jeszcze marznąć, ale przy pierwszym powrocie zimy odczujemy to boleśnie w kieszeni i nie tylko - ocenia mieszkanka.
Powodem kłopotów nie tylko niskie dochody
Warszawa to zamożne miasto, ale nawet tu widać, że problem ubóstwa energetycznego znacznie się pogłębił. - Osoba uboga energetycznie to taka osoba, która ze względu na wysokie koszty energii nie może zapewnić sobie komfortowej temperatury w domu, zarówno zimą, jeśli chodzi o grzanie w domu, jak i latem, jeśli chodzi o jego schłodzenie - tłumaczy Alicja Piekarz ze związku stowarzyszeń Polska Zielona Sieć.
Ale to może być też brak dostępu do pralki czy lodówki. Polska Zielona Sieć wzięła pod lupę stolicę. Według danych ze środków pomocy społecznej o zasiłki na opłacenie energii elektrycznej zgłosiło ponad 4 tysiące gospodarstw.
Budżet nadszarpnęli mieszkańcy wszystkich dzielnic. Powodem ich kłopotów nie są tylko zarobki. - Są takie dzielnice, tradycyjnie uważane za bogate - Miasteczko Wilanów, czy Ursynów. Jest bardzo duża przepaść między nimi a dzielnicami takimi jak Wawer czy Praga Północ. Ale to bardzo często nie wynika z tego, że jest tam średnio niższy dochód, ale z tego, że jest dużo gorsza jakość budynków - tłumaczy Justyna Orłowska z Polskiej Zielonej Sieci.
Opał w ramach szlachetnej paczki
Zły stan energetyczny budynku oraz źródło ogrzewania może być przyczyną popadania w ubóstwo energetyczne. Na Ursynowie, czy w Śródmieściu zdarza się, że kosztowne do ogrzania mieszkania zajmują emeryci, których na to nie stać. - Czasem to, że musimy zapłacić wysokie rachunki za energię, powoduje, że nie możemy kupić sobie podstawowych produktów typu leki - mówi Alicja Piekarz.
Takie m.in. historie słyszą wolontariusze Szlachetnej Paczki. - Pani Janina to osoba, która dostała od nas opał przy szlachetnej paczce, dlatego, że inaczej - jak sama mówi - stycznia by nie przeżyła. Czeka na wiosnę - opowiada Joanna Sadzik, prezeska zarządu w stowarzyszeniu Wiosna.
89 procent podopiecznych Szlachetnej Paczki przyznało, że odczuło ogromne skutki wzrostu cen energii. - Amelka jak wraca ze szkoły, to jest jej tak zimno, że siedzi w rękawiczkach i nie jest w stanie się uczyć, ani odrobić nawet najprostszych lekcji. Dlatego że rękami, które są zimne, po prostu nie może pisać - przywołuje kolejną historię Joanna Sadzik.
"Co dziesiąte gospodarstwo domowe w Polsce jest ubogie energetycznie"
Problem drastycznie nasila się od końca 2021 roku w całej Polsce. - Dotyczy półtora miliona rodzin. Co dziesiąte gospodarstwo domowe w Polsce jest ubogie energetycznie - wylicza Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych.
Nie wystarczą tylko dodatki osłonowe, czy zwiększanie dochodów. Eksperci mówią o inwestycjach. - Wymiana źródła ciepła ze źródła konwencjonalnego opalanego niskiej jakości paliwem na źródło odnawialne lub źródło konwencjonalne, ale z paliwem dobrej jakości - wskazuje Sokołowski.
- Razem z sąsiadami i wspólnotą można w dość prosty sposób zadbać o to, żeby energia nie była marnowana, zadbać o to, żeby budynek był lepiej ocieplony, żeby okna były uszczelnione. Na to wszystko są środki - podkreśla Justyna Orłowska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24