400 tysięcy złotych kary za zabudowanie podcieni na placu Zbawiciela. "Decyzja jest ostateczna"

Właściciel budynku ukarany za zabudowanie podcieni na placu Zbawiciela
Właściciel budynku przy placu Zbawiciela ukarany za zabudowanie podcieni
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował o karze, którą ma zapłacić właściciel zabytkowego lokalu na placu Zbawiciela. Chodzi o prace, które - bez zezwolenia - tam przeprowadzał.

"Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków nałożył na posiadacza zabytku karę w wysokości 400 tys. złotych za prowadzenie bez pozwolenia robót budowlanych w podcieniach budynku przy ul. Mokotowskiej 17 w Warszawie, od strony Placu Zbawiciela i ulicy Nowowiejskiej. Dokonano tam zabudowy poprzez ustawianie i montaż do przegród pionowych paneli drewnianych z oszkleniem" - poinformował w mediach społecznościowych konserwator.

I przypomniał, że nakaz wstrzymania prac został wydany już 28 grudnia. "Najemca nie zastosował się do niego. Stwierdzili to kilkukrotnie, kontrolując obiekt, pracownicy urzędu" - napisał.

Zaznaczył też, że budynek znajduje się na terenie układu urbanistycznego i zespołu budowlanego Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, wpisanego do rejestru zabytków 13 marca 2017 r. oraz stanisławowskiego założenia urbanistycznego, wpisanego do rejestru zabytków w lipcu 1965 r.

Decyzja jest ostateczna.

Konserwator zawiadomił prokuraturę

Pod koniec grudnia przedstawiciele biura Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków stwierdzili, że w podcieniu kamienicy na placu Zbawiciela od strony ulicy Mokotowskiej pojawiła się zabudowa z przeszklonych płyt, wykonana bez pozwolenia. Okazuje się, że mimo formalnych prób wstrzymania prac te toczyły się dalej. Pod koniec ubiegłego roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków nakazał właścicielom lokalu wstrzymanie prac w trybie natychmiastowej wykonywalności. Ci jednak początkowo nie stosowali się do nakazu.

Rzecznik MWZK Andrzej Mizera poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury o niszczeniu zabytkowych podcieni na placu Zbawiciela. Do wniosku dołączone zostały zdjęcia wykonane podczas wtorkowej wizyty w tym miejscu. Widać na nich rusztowania, kawałki styropianu i innych materiałów budowlanych. Widać też zamontowane nowe listwy przysufitowe oraz panele na suficie.

Historia miejsca

Miasto Jest Nasze przypomniało historię tego miejsca. Jedna z restauracji zajmowała w całości drewniany pawilon w podcieniach, zbudowany od zera, specjalnie na użytek lokalu, i nie wynajmowała ani centymetra powierzchni w samym budynku.

"W 2019 roku wojewódzki konserwator zabytków wydał nakaz rozbiórki pawilonów gastronomicznych, powołując się na założenia Osi Stanisławowskiej. Decyzja uprawomocniła się 1 listopada tego roku. Plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwalał nigdy na budowę podobnych obiektów w tym miejscu, dlatego werandy miały już nigdy nie wrócić na plac Zbawiciela" - wyjaśnili aktywiści.

Czytaj także: