"Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków nałożył na posiadacza zabytku karę w wysokości 400 tys. złotych za prowadzenie bez pozwolenia robót budowlanych w podcieniach budynku przy ul. Mokotowskiej 17 w Warszawie, od strony Placu Zbawiciela i ulicy Nowowiejskiej. Dokonano tam zabudowy poprzez ustawianie i montaż do przegród pionowych paneli drewnianych z oszkleniem" - poinformował w mediach społecznościowych konserwator.
I przypomniał, że nakaz wstrzymania prac został wydany już 28 grudnia. "Najemca nie zastosował się do niego. Stwierdzili to kilkukrotnie, kontrolując obiekt, pracownicy urzędu" - napisał.
Zaznaczył też, że budynek znajduje się na terenie układu urbanistycznego i zespołu budowlanego Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej, wpisanego do rejestru zabytków 13 marca 2017 r. oraz stanisławowskiego założenia urbanistycznego, wpisanego do rejestru zabytków w lipcu 1965 r.
Decyzja jest ostateczna.
Konserwator zawiadomił prokuraturę
Pod koniec grudnia przedstawiciele biura Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków stwierdzili, że w podcieniu kamienicy na placu Zbawiciela od strony ulicy Mokotowskiej pojawiła się zabudowa z przeszklonych płyt, wykonana bez pozwolenia. Okazuje się, że mimo formalnych prób wstrzymania prac te toczyły się dalej. Pod koniec ubiegłego roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków nakazał właścicielom lokalu wstrzymanie prac w trybie natychmiastowej wykonywalności. Ci jednak początkowo nie stosowali się do nakazu.
Rzecznik MWZK Andrzej Mizera poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury o niszczeniu zabytkowych podcieni na placu Zbawiciela. Do wniosku dołączone zostały zdjęcia wykonane podczas wtorkowej wizyty w tym miejscu. Widać na nich rusztowania, kawałki styropianu i innych materiałów budowlanych. Widać też zamontowane nowe listwy przysufitowe oraz panele na suficie.
Historia miejsca
Miasto Jest Nasze przypomniało historię tego miejsca. Jedna z restauracji zajmowała w całości drewniany pawilon w podcieniach, zbudowany od zera, specjalnie na użytek lokalu, i nie wynajmowała ani centymetra powierzchni w samym budynku.
"W 2019 roku wojewódzki konserwator zabytków wydał nakaz rozbiórki pawilonów gastronomicznych, powołując się na założenia Osi Stanisławowskiej. Decyzja uprawomocniła się 1 listopada tego roku. Plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwalał nigdy na budowę podobnych obiektów w tym miejscu, dlatego werandy miały już nigdy nie wrócić na plac Zbawiciela" - wyjaśnili aktywiści.
Autorka/Autor: kz/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl