Przyleciała ze Stambułu. Podczas kontroli granicznej na lotnisku Chopina pokazała szwajcarski paszport. Jednak jej wygląd "znacząco odbiegał od wizerunku zamieszczonego w paszporcie".
Do zdarzenia doszło na lotnisku Chopina podczas odprawy paszportowej osób podróżujących z Turcji. "Do kontroli granicznej stawiła się kobieta podająca się za obywatelkę Szwajcarii, przedstawiając jako swój oryginalny szwajcarski paszport. W trakcie sprawdzania dokumentu funkcjonariusz zwrócił uwagę na wizerunek podróżnej, który znacząco odbiegał od wizerunku zamieszczonego w paszporcie" - przekazała straż graniczna w komunikacie.
Dowód mówił co innego
Jak podano, podczas weryfikacji dokumentu okazało się, że paszport należy do innej osoby oraz figuruje w bazie INTERPOL jako dokument utracony przez posiadacza i podlegający zatrzymaniu. Kobieta trafiła na drugą linię kontroli granicznej. Tam podczas czynności funkcjonariusze znaleźli turecki dowód osobisty, który ostatecznie potwierdził prawdziwą tożsamość cudzoziemki.
Obywatelce Turcji wydano decyzję o odmowie wjazdu oraz przedstawiono zarzuty w sprawie usiłowania przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom podstępem posługując się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby. Straż graniczna przekazała, że podejrzana przyznała się do zarzucanych jej czynów, złożyła również wyjaśnienia w sprawie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadwiślański Oddział Straży Granicznej