Dwaj pijani mężczyźni wyszli z klubu. Szukając środka transportu, postanowili skorzystać z veturilo. Zamiast użyć aplikacji, wyrwali rower z zaczepów, niszcząc przy okazji cztery inne jednoślady i słupki dokujące. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu. Podejrzani zostali zatrzymani kilkaset metrów dalej.
Dochodziła piąta nad ranem, kiedy operator monitoringu zauważył dwie osoby demolujące stację veturilo na placu Powstańców Warszawy, tuż przed siedzibą Narodowego Banku Polskiego. - Na nagraniu widać, jak mężczyźni próbują wyrwać jednoślady z magnetycznych zaczepów, aby móc nimi odjechać. Udało się to tylko w jednym przypadku, więc zrezygnowani sprawcy wsiedli razem na rower i odjechali, niszcząc wcześniej cztery inne rowery oraz słupki stacji dokujących - opisuje nagranie podinspektor Robert Szumiata, rzecznik śródmiejskiej policji.
Od operatora monitoringu informacja trafiła szybko do patroli pełniących służbę w rejonie placu Powstańców Warszawy. Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali dwóch mężczyzn. 18-latkowie ujechali zaledwie kilkaset metrów.
- Obaj usłyszeli już zarzuty kradzieży roweru oraz zniszczenia mienia, działając wspólnie i w porozumieniu, za co Kodeks karny przewiduje do pięciu lat pozbawienia wolności - podsumowuje Szumiata.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP