Pasażer zmarł w tramwaju. "Prawdopodobnie dostał silnego ataku padaczki"

- Około godziny 18.40 policjanci udali się na ulicę Poborzańską, gdzie w tramwaju na przystanku Poborzańska 01 leżał mężczyzna, który był reanimowany przez zespół ratownictwa medycznego - informuje Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.

Policjanci zbadali okoliczności tej sprawy. - Świadkami tego zdarzenia był motorniczy oraz inni pasażerowie. Okazało się, że w trakcie podróży tramwajem 74-latek osunął się na ziemię i prawdopodobnie dostał silnego ataku padaczki. Tramwaj zatrzymał się, pasażerowie próbowali pomóc mężczyźnie. Prowadzony był masaż serca, który później podjęło również pogotowie ratunkowe. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zatrzymanie krążenia - wyjaśnia Onyszko.

Dodaje też, że policjanci ustalili tożsamość mężczyzny i zawiadomili jego bliskich o śmierci. - Funkcjonariusze skontaktowali się z siostrą, która zobowiązała się, że zaopiekuje się ciałem brata - mówi.

Jak zaznacza, w sprawie nie będzie prowadzone postępowanie. - Nie stwierdzono udziału osób trzecich w śmierci mężczyzny - zaznacza policjantka.

W mediach społecznościowych pojawiły się relacje o tym, jakoby ze zmarłym podróżowali mężczyźni, którzy mieli utrudniać udzielanie mu pomocy i odpychać innych pasażerów. - Policjanci rozpytali świadków na te okoliczności, ale zaprzeczyli oni tym informacjom. Nie zastano także żadnych osób, które miały utrudniać reanimację - podkreśla Onyszko.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Nasz reporter Tomasz Zieliński relacjonował, że na czas czynności służb tramwaj został przestawiony na boczny tor. Na miejscu były policja, pogotowie ratunkowe i służby Tramwajów Warszawskich.

Zdarzenie spowodowało utrudnienia dla pasażerów komunikacji miejskiej. Tramwaje linii 1, 3, 25 i 70 kierowane były na trasy objazdowe. Uruchomiona została autobusowa linia zastępcza, kursująca na trasie pomiędzy rondem Starzyńskiego a Żeraniem Wschodnim.